reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Torba do szpitala - propozycje

Aga...mi się pojawiają kropelki potu po wejściu po schodach do mieszkania...:D:D a cóż...wydaje mi się, że poród to "troszkę" większy wyczyn;-):-p
 
reklama
Ja muszę myć włosy co drugi dzień, ale najlepiej dziennie. Suszarka niezbędna choćbym miała przesuszyć włosy 2-3 minuty to i tak dużo da.
A z poceniem to masakra w ciąży, przy porodzie z wysiłku chyba będe cała mokra:-D
 
jak tak sobie przypominam to po porodzie było mi totalnie obojętne jak wyglądam...:D całą noc i pół dnia spędziłam w zakrwawionej koszuli (nie przebrałam się po porodzie), wyglądałam jak młody rzeźnik, byłam totalnie brudna, spocona i wyjątkowo niewyględna. jakoś nie mogłam się zebrać żeby zostawić małą i pójść się ogarnąć. dopiero jak teściowa przyjechała to mnie na kopach wywaliła, żebym poszła coś ze sobą zrobić:p
 
Vileyka, ja to nie mogłam wytrzymać dwóch godzin, a co powiedzieć tyle czasu co Ty. Byłam bardzo wykończona i słaba, ale na to nie zwracałam uwagi. Poszłam się myć i to sama. Nie mogę sobie wyobrazić jak można pójść spać brudnym.
 
tuż po porodzie czułam taką moc, żeby sie umyć, ale kazały mi leżeć przed dwie godziny a potem jak wstałam to prawie zemdlałam po drodze do łazienki więc wróciłam do łóżka i poszłam spać;]
 
poczytać Was na dobranoc to potem człowiek nie może zasnąć:-p albo ze strachu i przerażenia, albo ze śmiechu:-D

Też odkryłam dziś że do torby to wejdą chyba tylko podpaski i ewentualnie szczotka do zębów- jak dobrze będę upychać:szok:.

Z tym lakierem do paznokci to też nie wolno, bo jak cos z krążeniem się dzieje to pierwsze co widać po siniejących paznokciach:-p. Nie wyglądam na syfiarę (chyba;-)) ale powalają mnie dywagacje dotyczące wyglądu w szpitalu w trakcie i po porodzie:rofl2:. Ja miałam totalnie gdzieś wszystko i wszystkich byleby wreszcie to się "skończyło" i wrócić do domu:baffled:.
 
Ja tak jak Anastazja - chora nie chora umyć się muszę, bo jeszcze gorzej się czuję. A jak umyję włosy to już pełnia szczęścia. No ale z suszarką przesadzać nie będę.
 
reklama
ja suszyć włosów suszarką nie będę...:p

a co do wyglądu w szpitalu:p cóż zasadniczo byłoby mi wszystko jedno gdyby nie fakt, że poród będzie przyjmować tata mojego kolegi:D:D:D w związku z tym zamierzam godnie wyglądać na porodówce:D:D
 
Do góry