reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Szczepienia, wizyty u lekarza i inne rozmowy na temat zdrowia naszych dzieci

reklama
Ja dzis Rutkosiu rozmawialam z mezem tak
ON "Chodz zamknij za mna"
Ja "Nie moge sie wygrzebac, przeszkadza mi kilka kilogramow nadbagazu"
On "To pogadaj z tym nadbagazem moze zechce wyjsc"
:D
No wiec oficjalnie wnioskuje do mojego Nadbagazu - Wyjdz prosze!
 
Ja dzis Rutkosiu rozmawialam z mezem tak
ON "Chodz zamknij za mna"
Ja "Nie moge sie wygrzebac, przeszkadza mi kilka kilogramow nadbagazu"
On "To pogadaj z tym nadbagazem moze zechce wyjsc"
:D
No wiec oficjalnie wnioskuje do mojego Nadbagazu - Wyjdz prosze!

Ja już próbowałam wynegocjować z moim nadbagażem najbardziej korzystne warunki żeby tylko wylazł ale nie pomagają ani negocjacje ani prośby ani groźby ani słodkie i czułe słówka NIC NIC NIC
 
a ja teraz to nie chcę rodzić przez najblizszy tydzień, bo mojego lekarza nie będzie, dopiero od 7 lutego sobie życzę :))
ale znając moje szczęście to właśnie teraz może się zaczać hehe
 
Maranatha, to Ty chodziłaś do Midwife? Ja byłam tylko raz, na pierwszej wizycie, a tak to chodziłam tylko do szpitala i ze 2x do GP. Dziwi mnie, że nie zbadali Ci dzisiaj szyjki. Ja byłam na wizycie teraz w środę i miałam badanie ręczne szyjki, tak jak mi wcześniej mówiła lekarka. Ciekawe czemu mi zbadali, a Tobie nie.:baffled:
jeżynka no mi szyjki nie zbadali ani nawet nie zapowiedzieli, że badać bedą w nastepnym tegodniu, wiec pewnie nie bedą... ale za to powiedzieli, że jakbym chciała to moge na KTG przyjechać i sprawdzić jak tam moje skurcze, tu robia to KTG jak babka ma zdrową, pojedyńczą ciąze i nie miała z pierwszą ciązą cesarki - dali mi całą kasiążeczke to poczytania odnosnie tego ich KTG... narazie nie ide na to KTG bo ja zwyczajnie nie mam zadnych skurczów, ale jakbym miała jakiekolwiek to wówczas moge przyjechać i na 20 min. mnie podepną na KTG :) hehehe...
No a ja mialam normalnie wizyty najpierw u GP pierwszą, póżniej z midwife, później scan w szpitalu w 12 tc, później znowu midwife, nastepnie znowu GP i w 22tc znowu szpital i ten duży scan - niby ichnie połówkowe, no i po tym to znowu GP i midwife na przemian w 28tc szpital, póżniej midwife i GP, 32tc szpital, i znowu midwif i GP, w 36 szpital później GP i teraz w 38tc szpital i od tego momentu już tylko szpital co tydzień az do porodu... ja mam tak w Coombie u prof. Murphy wiec jak Ty jesteś u innego lekarza to pewnie dlatego masz inaczej... :)
 
dziś w nocy s.n urodziła moja koleżanka.W 42 t.c.Leżała w szpitalu 7 dni i cierpliwie czekano na poród.Mała urodziła się śliczna,różowiutka,10 punktów i waga 3360.Lekarz wyraznie powiedział,że to był dopiero jej czas,natura wie co robi,gdyby urodziła się w terminie OM nie ważyłaby nawet 3 kg,nie daj Boże 2-3 tyg wcześniej i byłaby maleńkim wcześniakiem.Także spokojnie i do terminu trwajmy,dalej zdajmy się na lekarzy.Przecież nie chcemy leżeć w szpitalach z naszymi maleńkimi skarbami,lepiej ten czas wynudzić się w łóżku i wrócić z donoszonym maluszkiem:).
 
reklama
Ewuska brawo dla lekarza! niestety nie we wszystkich szpitalach tak jest, moja kolezanka urodzila tydzien po terminie - porod wywolywany, od kiedy trafila do szpitala codziennie meczyli ja oksytocyna - wspomne ze codziennie robili jej lewatywe i tak trzy dni, w koncu sie za nia wzieli ostro 5 kroplowek, masaz szyjki, naciskanie na brzuch! Biedna przezyla horror, dziecko urodzilo sie malutkie 2700 - moze miala pomylony termin nikt nie wzial tego pod uwage, wody miala czyste lozysko ok... Wlasnie boje sie czegos takiego, dlatego 16 - 4 dni po terminie ide na wizyte jeszcze i zapytam lekarza czy musze isc do szpitala juz w 5 dobie czy moge jeszcze poczekac...
 
Do góry