My zaszczepiliśmy na odrę-świnkę-różyczkę i na pneumokoki, na meningo nie. Gabryś zaczął chodzić do żłobka, był 7 razy i wylądowaliśmy w szpitalu z rotawirusem w stanie ciężkim. Tylko tego rota to na 90% ja przywlokłam z pracy, bo moja koleżanka zachorowała, mnie prawie nic nie było. Mimo tego, co przeszliśmy na rota chyba bym nie zaszczepiła, bo na kilkaset szczepów w szczepionce jest tylko kilka podobno.
Podobne tematy
- Przyklejony