reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Szczepienia, wizyty u lekarza i inne rozmowy na temat zdrowia naszych dzieci

reklama
rachell znam ten stres, u mnie zaczyna się tydzień przed wizytą ,a w ostatnią noc nie mogę zasnąć . wszystko będzie dobrze ;-) trzymam kciuki !
 
Mam pytanko do dziewczyn z UK (wiem ze nie ma nas to duzo:-))
czy wy robicie sobie tu test na glukoze? w uk tego nie robia i nie wiem czy nie zrobic sobie prywatnie ?? cukier mialam mierzony na poczatku ciazy i to tyle
 
Kochane, a co z tym soczkiem z zurawiny. Skad macie, jaki producent?? Bo dzis odebralam wyniki, krew super, mocz tez okej tylko te nieszczesne bakterie w moczu :/ Wizyte mam w poniedzialek, takze nic sie nie stanie jak bede pila sok z zurawin do poniedzialku :) pozdrawiam lutowe mamusie.
 
Ja pilam z Mark & spencer, ale to chyba nie jest wazne z jakiej firmy , w supermarkecie tez mozna dostac sok zurawinowy tesco czy asda :-)

Ja jak zaszlam w ciaze ( a jeszcze nie wiedzialam o tym) to mialam takie dziwne uczucie w srodku, troche tez plamilam, ginekolog zapisal mi jakas masc , ale z nim konsultowalam sie tylko telefonicznie. W aptece w Boots powiedzieli mi ze lepiej pic sok zurawinowy z tej racji ze moge byc w ciazy i lepiej nie uzywac niczego. Kobieta ktora mi to powiedziala jest mama 3 dzieci i czesto miala zapalenie pecherza i bakterie w czasie ciazy, i jej soczek z zurawin pomagal zawsze
 
Ostatnia edycja:
Kochane, a co z tym soczkiem z zurawiny. Skad macie, jaki producent?? Bo dzis odebralam wyniki, krew super, mocz tez okej tylko te nieszczesne bakterie w moczu :/ Wizyte mam w poniedzialek, takze nic sie nie stanie jak bede pila sok z zurawin do poniedzialku :) pozdrawiam lutowe mamusie.

W aptece dostaniesz sok żurawinowy 100%. W marketach bywają różne, często jakieś słodzone, takie które mają żurawiny tylko w nazwie, a w składzie już nie itd. Ten z apteki najtańszy może nie jest, ale masz pewność, że to na pewno żurawiny.
 
Pewnie tab ma racje , ja mialam problem raz i tylko 2 dni i mi pomoglo :) gdybym miala pic czesciej i wiecej to zastanowilabym sie nad czyms lepszym

ja w sumie itak sokow nie pije z kartonikow bo nie lubie ;-) w zadnej postaci
 
reklama
Uff, po wizycie.
Martynka jest nadal Martynką, choć tym razem, to ja już nic nie widziałam. Wszystko z nią w porządku, łożysko wysoko, wody płodowe też ok. Mnie dopadła infekcja, całe szczęście to jakiś początek i nie odczuwam towarzyszących temu dolegliwości, no ale globulki dostałam. Mam tez przepisany Tardyferon - wiedziałam, że z moimi wynikami tak się skończy. Ciekawe jak dodatkowa dawka żelaza wpłynie na moją przemianę materii. A właśnie, w tym temacie. Myślałam, że się przewrócę, jak waga u gina wskazała 5kg do przodu od ostatniej wizyty. Ale dam sobie poucinać to i tamto, że chyba miała jakieś zawirowania, bo w domu jak w mordę strzelił 2 do przodu. I tego się trzymam, bo zawsze moje pomiary w domu i u gina były zbieżne, więc teraz chyba coś tam zaszwankowało. Gin powiedział tylko: jestem pełny podziwu, a ja już nie ciągnęłam tematu ;-)
No i przede mną glokoza. 75 g bez pozowlenia na cytrynkę. Tyle dobrego, że mogę iść do laboratorium tylko raz, tzn. 2 godziny po wypiciu tego cholerstwa. Już kupiłam - matko jedyna ile tego jest. Na samą myśl jest mi niedobrze. Ale nic to, w poniedziałek chcę się z tym zmierzyć.
Aha, no i jestem na zwolnieniu - najwyższy czas - tak powiedział gin.
No to tyle z relacji :-)
 
Do góry