Gratulacje! Dużo zdrówkaMelduje się rozpakowana idealnie w terminie. W środę moja gin mówiła że kompletnie nic się nie dzieje a dzisiaj się poryczalamże faktycznie nigdy nie urodzę no i znaczyły się skurcze. O 17 w szpitalu powiedzieli że dzisiaj nie urodzę i mąż ma jechać do domu po czym po 20 było już po. Ledwo dojechał
Mała jest przecudowna
wszystko z nami ok
A na wywołanie porodu polecam się popłakać
Ps tak się reklamują zzo a na dzień dobry usłyszałam że nie ma opcji...
Powodzenia dziewczyny w dwupaku
