reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2025 👶👶

Myślę, że w większości to pierwsze takie święta Bożego Narodzenia 😅 będziemy pierwszy raz sami w święta, bo zawsze jeździliśmy do moich rodziców i w tym roku powiedziałam, że nie dam rady takiej trasy zrobić, bo to jednak 2,5 h w aucie a ja po godzinie mam dosyć. I zaproponowałam święta u nas, ale niestety powiedzieli że wymyślam i nie przyjadą. Także w sumie świat nie będziemy mieli, bo dla naszej dwójki to mi się nie chce nic robić .
My też z mężem tylko we dwoje będziemy. Też mamy rodziny daleko.
 
reklama
My jedziemy 15 km do moich rodziców a potem na trasie do domu mamy teściowke. Pewnie gdyby nie dzieci to byśmy wybrali święta u jednej rodziny ale chłopacy chcą się spotkać z jednymi i drugimi dziadkami, kuzynkami, ciociami itp także😅 będzie wesoło jak zawsze. A że to tylko najbliższą rodzina ( nasi rodzice, rodzeństwo i ich dzieci) to jedziemy bez spiny. Jak będę chciała to położę się na kanapie albo wcześniej wrócę i tyle ☺️ upiekę ciacha, zrobię barszczyk do jednych i drugich i tyle
 
U nas nigdy tak nie było... Smutno tak trochę. Mam dziwny nastrój i wszystko mnie wkurza, wydaje mi się, że przez to wprowadzam złą atmosferę🫣 po prostu patrzę na to wszystko u się wkurzam , bo nic nie jest po mojemu. Zawsze tworzyłam nastrój świąteczny. Było miło, kolorowo, świeczki i te sprawy a teraz wrrrrr nie chce mi się gadać na ten temat. Powiedziałam domownikom , że zawsze narzekali jak roboty było dużo, ale później był nastrój i było super to teraz zobaczą inny nastrój i sobie porównają które święta są lepsze. Dla małej wszystko gotowe, do szpitala też. Jutro mam fryzjera, paznokcie i będę gotowa do porodu.
 
U nas nigdy tak nie było... Smutno tak trochę. Mam dziwny nastrój i wszystko mnie wkurza, wydaje mi się, że przez to wprowadzam złą atmosferę🫣 po prostu patrzę na to wszystko u się wkurzam , bo nic nie jest po mojemu. Zawsze tworzyłam nastrój świąteczny. Było miło, kolorowo, świeczki i te sprawy a teraz wrrrrr nie chce mi się gadać na ten temat. Powiedziałam domownikom , że zawsze narzekali jak roboty było dużo, ale później był nastrój i było super to teraz zobaczą inny nastrój i sobie porównają które święta są lepsze. Dla małej wszystko gotowe, do szpitala też. Jutro mam fryzjera, paznokcie i będę gotowa do porodu.
Oj ktoś tu widzę lubi mieć wszystko pod kontrolą 😅 czasem warto odpuścić. To nie świeczki i czyste okna tworzą atmosferę. Najważniejsze jest wspólne spędzanie czasu. To jest jedyna rzecz, która jest najważniejsza, ale niestety bardzo często orientujemy się dopiero wtedy kiedy kogoś zabraknie. Więc spokojnie, głowa do góry i ciesz się tym co masz ❤️ paznokcie do porodu? Hybryda? To zostaw sobie jeden paznokieć bez 🤪
 
Oj ktoś tu widzę lubi mieć wszystko pod kontrolą 😅 czasem warto odpuścić. To nie świeczki i czyste okna tworzą atmosferę. Najważniejsze jest wspólne spędzanie czasu. To jest jedyna rzecz, która jest najważniejsza, ale niestety bardzo często orientujemy się dopiero wtedy kiedy kogoś zabraknie. Więc spokojnie, głowa do góry i ciesz się tym co masz ❤️ paznokcie do porodu? Hybryda? To zostaw sobie jeden paznokieć bez 🤪
No właśnie lubię mieć pod kontrolą i trochę po swojemu😉 od dziecka pamiętam jak moja mama szykowała święta. Dom od góry do dołu przewrócony , piękna choinka, całonocne gotowanie, nakryty stół i cała rodzina przy nim. Fajnie było , nastrojowo. Ja tak też lubię, sprzątam zawsze generalnie, przystrajam mieszkanie lubię nastrój i bibelotki. Szykuję kolację i stół w święta. Sama gotuję. Cieszy choinka i moja duża rodzina😉 i nawet te głupie dla kogoś świeczki. Ja tak mam i tak lubię. Teraz pierwsze święta gdzie nie jestem w stanie tego dźwignąć może dlatego mnie to przerasta. A co do paznokci to robię od lat😉 i przy żadnym porodzie nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi a wręcz mój lekarz zawsze mówi że mam ładne 😁 co lepsze... Mam długie i wszystko w nich robię i dzieci nie drapalam 😁 takie buty😉
 
Może dzisiaj taki trochę dzień mam do dupy, może jutro będzie lepszy nastrój🙂 najważniejsze, że malutka ma wszystko ogarnięte jak przyjdzie na świat ♥️
 
No właśnie lubię mieć pod kontrolą i trochę po swojemu😉 od dziecka pamiętam jak moja mama szykowała święta. Dom od góry do dołu przewrócony , piękna choinka, całonocne gotowanie, nakryty stół i cała rodzina przy nim. Fajnie było , nastrojowo. Ja tak też lubię, sprzątam zawsze generalnie, przystrajam mieszkanie lubię nastrój i bibelotki. Szykuję kolację i stół w święta. Sama gotuję. Cieszy choinka i moja duża rodzina😉 i nawet te głupie dla kogoś świeczki. Ja tak mam i tak lubię. Teraz pierwsze święta gdzie nie jestem w stanie tego dźwignąć może dlatego mnie to przerasta. A co do paznokci to robię od lat😉 i przy żadnym porodzie nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi a wręcz mój lekarz zawsze mówi że mam ładne 😁 co lepsze... Mam długie i wszystko w nich robię i dzieci nie drapalam 😁 takie buty😉
Też kiedyś robiłam długie pazy i opiekowałam się dzieciaczkami i też nigdy nie zrobiłam im krzywdy żadnej także wiem, że da się zrobić 😁 ja przy każdej operacji, którą miałam to mówili mi zawsze żebym ściągnęła chociaż jeden paznokieć. Dlatego też nie robię na poród jakby miała się pojawić jakaś cesarka czy coś
 
Też kiedyś robiłam długie pazy i opiekowałam się dzieciaczkami i też nigdy nie zrobiłam im krzywdy żadnej także wiem, że da się zrobić 😁 ja przy każdej operacji, którą miałam to mówili mi zawsze żebym ściągnęła chociaż jeden paznokieć. Dlatego też nie robię na poród jakby miała się pojawić jakaś cesarka czy coś
Jak ja chodzę do dziewczyny na paznokcie to ona mi mówi , że ja jestem stworzona do długich 🤣 i czasami pozory mylą, bo ludzie myślą, że są paznokcie to nie ma roboty w domu a to guzik prawda w moim przypadku akurat🙂 zresztą robiłaś to na pewno wiesz że można 😉 kurczę nigdy tak nie miałam do porodu żeby chociaż jednego zostawić 🤔 to żeś mnie teraz nakręciła 😁😁😁 hmmm co lepsze to nogi też robię kurde blade 🤣
 
reklama
No właśnie lubię mieć pod kontrolą i trochę po swojemu😉 od dziecka pamiętam jak moja mama szykowała święta. Dom od góry do dołu przewrócony , piękna choinka, całonocne gotowanie, nakryty stół i cała rodzina przy nim. Fajnie było , nastrojowo. Ja tak też lubię, sprzątam zawsze generalnie, przystrajam mieszkanie lubię nastrój i bibelotki. Szykuję kolację i stół w święta. Sama gotuję. Cieszy choinka i moja duża rodzina😉 i nawet te głupie dla kogoś świeczki. Ja tak mam i tak lubię. Teraz pierwsze święta gdzie nie jestem w stanie tego dźwignąć może dlatego mnie to przerasta. A co do paznokci to robię od lat😉 i przy żadnym porodzie nikt nigdy nie zwrócił mi uwagi a wręcz mój lekarz zawsze mówi że mam ładne 😁 co lepsze... Mam długie i wszystko w nich robię i dzieci nie drapalam 😁 takie buty😉
Też mam hybrydę. Rzęsy też mam ,,założone" i prawie każdy kogo znam teraz, takie czasy:O Wszystko krótkie i w miarę wygląda naturalnie. Kiedy dowiedziałam się o ciąży i chciałam zdjąć to koleżanki doradziły żebym to po urodzeniu zrobiła, bo będę się źle czuć sama że sobą:)
 
reklama
Do góry