reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe mamy 2025 👶👶

No i oczywiscie skonczylo sie poronieniem :) i szpitalem. Jaka ja wtedy mialam wspaniala opieke bo opiekowal sie mna ten poprzedni lekarz „idiota”. Skakal nade mna jak nad krolowa i nawet ze szpitala odwiozl mnie do domu. Chyba czul ze odwalil
O kurde ale historia. Jakie to przykre że są tak różni lekarze. Człowiek ufa a jednak intuicja podpowiada coś innego. Ja trochę żałuję że nie zrobiłam tych badań po 1 poronieniu bo cały czas o tym myślę a takto bym była spokojniejsza. Czy Twoje ciążę długo się rozwijały i nagle stawały czy jak to wyglądało? Jeżeli nie chcesz mówić to oczywiście rozumiem
 
reklama
O kurde ale historia. Jakie to przykre że są tak różni lekarze. Człowiek ufa a jednak intuicja podpowiada coś innego. Ja trochę żałuję że nie zrobiłam tych badań po 1 poronieniu bo cały czas o tym myślę a takto bym była spokojniejsza. Czy Twoje ciążę długo się rozwijały i nagle stawały czy jak to wyglądało? Jeżeli nie chcesz mówić to oczywiście rozumiem
nie boje sie o tym mowic co przeszlam wiec spokojnie :) poronilam 3 razy i ani razu nie widzialam serduszka. Pierwszy biochem. Drugie samoistne w 7 tygodniu zarodka brak. 3 poronienie musieli mnie wspomoc tabletkami 8 tydzien brak akcji serca. Lekarz kazal mi zachodzic w ciaze zaraz w nastepnych cyklach bo jestem mloda i szybko sie regeneruje. Bez zadnych badan i niczego 😂 w koncu powiedzialam ze nie bede inkubatorem dla martwych plodow i wzielam sie za to.
 
moj poprzedni lekarz po dwoch poronieniach jak mu powiedzialam ze moze zrobie badania na trombofilie itd to on do ze jestem niepowazna i po co bede tracic kase jak jestem mloda i wszystko jest dobrze 😂😂 wszystkie badania zaczynalam robic na wlasna reke prywatnie :) i trafilam na lepszego lekarza ktory zaczal mnie prowadzic ktory skomentowal ze nie powinnam byc w trzeciej ciazy przy takich wynikach jakie mialam. A tamten nie mial zastrzezen ..
To jest właśnie trudne... W klinice leczenia niepłodności jak miałam drożne jajowody, dobre wyniki krwi i brak ciąży to inseminacja i in vitro 🤷 zaszłam naturalnie, poroniłam...lekarz prowadzący uznał, że bez sensu robić badania na trombofilie jak jedno poronienie to norma ... Zrobiłam... Zaczęłam brać acard i miesiąc później byłam w drugiej ciąży...donoszonej. Teraz 3 ciążę biochemiczne inny lekarz, bo do mojej nie mogłam się dodzwonić i co ? I skierowanie na badania, poronienia nawykowe, wskazanie do
diagnostyki immunologicznej (10tys. Na start) no ale mam już syna i myślę....dobra jeszcze do mojej lekarki. Ona patrzy i mówi " ogarnijmy najpierw nadżerkę, bo to jednak stan zapalny i może mieszać przy implantacji" ... Dobra, zrobiłam nadżerkę i miesiąc po tym zaszłam w ciążę 🤷 nie mam pojęcia, czy teraz będzie ok. Ale jeśli tak...to przez 5 lat żaden lekarz nie zasugerował mi mrożenia nadżerki jako przygotowania organizmu do ciąży i wykluczenia stanu zapalnego 🤷 nie mówiąc o tym, że przy nadżerce sperma na trudną drogę dojścia. Zobaczymy, jestem dobrej myśli ale jak pomyślę o tych 5 latach to flaki wywraca ze złości 🙈
 
Ufalam mu poczatkowo bardzo bo mowil rzeczowo i widac bylo, ze wie o czym mowi. Z czasem widac bylo, ze chodzi o hajs. Ciagle wizyty.. oczywiscie platne .. uwaza się do teraz za wielkiego specjaliste i najgorsze jest to, ze ma ogrom pacjentek, ktore sa z niego zadowolone . To jest straszne.
 
nie boje sie o tym mowic co przeszlam wiec spokojnie :) poronilam 3 razy i ani razu nie widzialam serduszka. Pierwszy biochem. Drugie samoistne w 7 tygodniu zarodka brak. 3 poronienie musieli mnie wspomoc tabletkami 8 tydzien brak akcji serca. Lekarz kazal mi zachodzic w ciaze zaraz w nastepnych cyklach bo jestem mloda i szybko sie regeneruje. Bez zadnych badan i niczego 😂 w koncu powiedzialam ze nie bede inkubatorem dla martwych plodow i wzielam sie za to.
Czyli w sumie od początku rozwijały się nieprawidłowo ciążę. Dziękuję za opowiedzenie. A czy miałaś trudności z zajściem w ciążę czy akurat w tej kwestii było łatwo?
 
To jest właśnie trudne... W klinice leczenia niepłodności jak miałam drożne jajowody, dobre wyniki krwi i brak ciąży to inseminacja i in vitro 🤷 zaszłam naturalnie, poroniłam...lekarz prowadzący uznał, że bez sensu robić badania na trombofilie jak jedno poronienie to norma ... Zrobiłam... Zaczęłam brać acard i miesiąc później byłam w drugiej ciąży...donoszonej. Teraz 3 ciążę biochemiczne inny lekarz, bo do mojej nie mogłam się dodzwonić i co ? I skierowanie na badania, poronienia nawykowe, wskazanie do
diagnostyki immunologicznej (10tys. Na start) no ale mam już syna i myślę....dobra jeszcze do mojej lekarki. Ona patrzy i mówi " ogarnijmy najpierw nadżerkę, bo to jednak stan zapalny i może mieszać przy implantacji" ... Dobra, zrobiłam nadżerkę i miesiąc po tym zaszłam w ciążę 🤷 nie mam pojęcia, czy teraz będzie ok. Ale jeśli tak...to przez 5 lat żaden lekarz nie zasugerował mi mrożenia nadżerki jako przygotowania organizmu do ciąży i wykluczenia stanu zapalnego 🤷 nie mówiąc o tym, że przy nadżerce sperma na trudną drogę dojścia. Zobaczymy, jestem dobrej myśli ale jak pomyślę o tych 5 latach to flaki wywraca ze złości 🙈
no moja teraz mi mowila ze kazdy stan zapalny jaki się pojawia utrudnia zaplodnienie. Teraz juz musi byc dobrze 💪💪
 
nie boje sie o tym mowic co przeszlam wiec spokojnie :) poronilam 3 razy i ani razu nie widzialam serduszka. Pierwszy biochem. Drugie samoistne w 7 tygodniu zarodka brak. 3 poronienie musieli mnie wspomoc tabletkami 8 tydzien brak akcji serca. Lekarz kazal mi zachodzic w ciaze zaraz w nastepnych cyklach bo jestem mloda i szybko sie regeneruje. Bez zadnych badan i niczego 😂 w koncu powiedzialam ze nie bede inkubatorem dla martwych plodow i wzielam sie za to.
I dziwić się, że człowiek panikuje czy serce zaczęło bić 🙈
 
Ufalam mu poczatkowo bardzo bo mowil rzeczowo i widac bylo, ze wie o czym mowi. Z czasem widac bylo, ze chodzi o hajs. Ciagle wizyty.. oczywiscie platne .. uwaza się do teraz za wielkiego specjaliste i najgorsze jest to, ze ma ogrom pacjentek, ktore sa z niego zadowolone . To jest straszne.
Boże co za naciągacz. Masakra jakaś. I że teraz chodzi do niego jakaś pacjentka i myśli że trafiła na dobrego specjalistę :(
 
reklama
IMG_4496.jpeg


Fasolka rośnie, już ma prawie 1,5cm, krwiaczek się zmniejszył o połowę, dostałam L4 i dalej leki, wszystko jest w porządku i zmierza ku lepszemu!
 
Do góry