reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

reklama
Simka dokładnie, listopad 2012:)
Ja też tym razem dokupie nosidlo ale w chuście od początku nosić będę :) juz się nie mogę doczekać

Ciekawe jak moja zareaguje na rodzeństwo, mamy 3 miesięcznego kolegę to jest wpatrzona w niego jak obrazek, na razie deklaruje chęć pomocy ;)

moje nazwisko z kolei jest typowo babskie, mąż ma kompleksy wiec lepiej dla dziecka by było dziewczynka ;)

Karolina ja w pierwszej ciąży chodziłam do szkoły rodzenia, tym razem podziękuję ;)
 
Ostatnia edycja:
A wiecie, że mój Wojtek do dnia porodu miał być Mikołajem albo Przemkiem. Po urodzeniu mąż powiedział, że byłam dzielna i mogę sobie wybrać imię, a ja strzeliłam, że chcę Wojtka :-D Dla kolejnego dziecka, jak będzie chłopcem to albo Mikołaj albo Maciej. Dla dziewczynki Zosia albo Marysia. Chociaż pewnie i tak zdecyduje po porodzie :-)

karolinaE ja w pierwszej ciąży chodziłam na szkołę rodzenia. Teraz to już nie widzę potrzeby, ale ogólnie uważam, że to był dobry pomysł. Fajna babka prowadziła zajęcia i oprócz wielu ważnych informacji i ciekawostek, potrafiła też powiedzieć nam wszystko o każdym szpitalu w Lublinie, np. gdzie mają ubranka dla dzieci, gdzie swoje trzeba przynosić, gdzie kąpią maluchy, gdzie możliwe takie i takie znieczulenie itd.

Zaczęłam dziś pakowanie. Idzie mi okropnie. Nie mam pojęcia jak się zorganizować :baffled:
 
Karolina u mnie nie ma ale mam babkę w Polsce co trenuje ciężarne i rozpisuje mi trening zeby tak przygotowac miesnie zeby ani nie nacinać ani nie pękać i zeby brzuch szybko do formy wrocil, lekarz nie ma przeciwwskazań wiec po urlopie zaczne 3xw tygodniu dochodząc do sześciu i dwa miesiace przed porodem miesnie kegla 10 powtórzeń co godzine :)
W skrócie ....:)
 
Kurcze, muszę poczytać o tych chustach, bo kompletnie nie znam tematu. Żadna z moich znajomych mam nie używała.

Do szkoły rodzenia chcemy pójść. A w którym miesiącu ciąży najlepiej iść na taki kurs?
 
Ja dziś byłam u ginka z NFZ z ta infekcją która ma się ku końcowi, poprosiłam o ponowne przepisanie tego antybiotyku bo chciał mi dać jakaś maść ( nie chciałam mu gadać żeby maść sobie wsadził) nie mam ochoty mieć infekcje całą ciążę :)
W przyszłym tygodniu będę już miała wizytę u mojego ginka to zobaczymyczy infekcja poszła sobie out ;)

U nas tez będzie mała różnica wieku, hehehh ;) w każdym razie będzie zabawnie, łoboczymy co Olin zrobi jak mu się konkurencja pojawi, a już jest powoli wszystko na nie i ma być tak jak on chce :) wiec będę na herbatkach uspokajającuch, żart :) Teściowa od połowy lutego idzie na emeryturę to mam taką nadzieję że będzie od czasu do czasu zabierać starszaka do siebie ;)
 
Do szkoły rodzenia się nie wybieram, u mnie w mieścinie niby jest w szpitalu, ale to pic na wodę;)

Juti koniecznie zgłęb temat, ostrzegam wciąga. Ja do dziś jestem jedyną noszącą w moim mieście. Wybieram się na kurs na doradcę i wybrać się nie mogę. Wiecznie coś. Chyba niestety dopiero po porodzie się uda.
 
Ja nie bede chodzila do szkoly w szpitalu bo jakis sobie tego w taki sposob nie wyobrazam. Pewnie dla mam ktore juz maja dziecko taka szkola jest nie potrzebna, aledla mnie sa tam interesujace tematy i dlatego sie wybieram [emoji3]
 
reklama
W pierwszej ciąży nie byłam a teraz tym bardziej nie pójdę do szkoły rodzenia, z prostej przyczyny, mój chłop nie chce i nie mam jak go tam zaciągnąć :( a i teraz nie mam z im iść bo mieszkam 40 km od wszystkich moich koleżanek, przyjaciółek i rodziny ;) mój uważa że to wymysł ;(

Śmieszne było jak na porodówce zapytała się mnie położna czy chodziłam do szkoły rodzenia q jaj je powiedziałam ze nie, popatrzyła się na mnie jakbym była z ciemnogrodu :) nosz kurde kiedyś nie było szkół rodzenia i było wszystko ok ;) kobity rodziły normalnie...
 
Do góry