❄️⛄STYCZNIOWE KRESKI ⛄❄️ Nowy Rok zaczynamy, dwie kreseczki pochłaniamy ! 🩷

[olka11135]

Ja na amniopunkcję bym się nie zdecydowała bo jednak jest ryzyko poronienia. Zarówno ja jak i mój mąż jesteśmy pewni że nawet jakby się okazało że dziecko jest chore to będziemy kontynuować ciążę ze wszystkimi konsekwencjami. Może też dlatego mąż tak bardzo się boi co będzie jakby jednak było chore.

To do mnie ? Wolałabym nie komentować akcji jakie tu wyprawiasz na forum. Milczę wiele razy , ale z tym co odwalilas na wątku lipcowek , w którym wogole nie powinnaś się wypowiadać bo nie byłaś mamą lipcową to aż się prosiło byś dostała bana. Jakbym to ja założyła wątek mam październikowych mam, to pierwszym punktem regulaminu będzie zakaz odzywania się osób które do wątku nie należą Czytaj sobie póki nie jest zamknięty ale proszę się nie wtrącać ze swoimi mądrościami.

Na całe szczęście są to wątki otwarte
I można je komentować ile wlezie

Przecież nawet kreski możecie zrobić prywatne dla was

 

[Osasuna]

Tak, jeżeli moje dziecko przychodzi o do mnie z jakimiś niestworzonymi historiami to jak najbardziej mówię jej, że nie jest to prawda. I przekazuje prawdziwe informacje.
Dlaczego miałabym okłamywać dziecko?

Tak samo jakby w jakiś sposób krzywdziły inne osoby, nie wyobrażam sobie tego popierać. No nie

Nadal nie rozumiesz Nic nie napisałam o okłamywaniu dzieci. Wręcz odwrotnie, jestem jak najbardziej za, żeby rozmawiać z nimi szczerze.

 

[olka11135]

Nadal nie rozumiesz Nic nie napisałam o okłamywaniu dzieci. Wręcz odwrotnie, jestem jak najbardziej za, żeby rozmawiać z nimi szczerze.

Czekam cały czas na to w którym miejscu ktoś się chamsko wypowiedział bo nadal nikt nie dostał tych cytatów

 

[Karolinak89]

oby ,no właśnie czekam ale pewnie dopiero jutro cos odpisze wkurzona jestem na maksa

Wierzę. Co człowiek zrobi krok do przodu w tych staraniach to za chwilę dwa w tył

 

[Osasuna]

Czekam cały czas na to w którym miejscu ktoś się chamsko wypowiedział bo nadal nikt nie dostał tych cytatów

 

[olka11135]

Ja na amniopunkcję bym się nie zdecydowała bo jednak jest ryzyko poronienia. Zarówno ja jak i mój mąż jesteśmy pewni że nawet jakby się okazało że dziecko jest chore to będziemy kontynuować ciążę ze wszystkimi konsekwencjami. Może też dlatego mąż tak bardzo się boi co będzie jakby jednak było chore.

To do mnie ? Wolałabym nie komentować akcji jakie tu wyprawiasz na forum. Milczę wiele razy , ale z tym co odwalilas na wątku lipcowek , w którym wogole nie powinnaś się wypowiadać bo nie byłaś mamą lipcową to aż się prosiło byś dostała bana. Jakbym to ja założyła wątek mam październikowych mam, to pierwszym punktem regulaminu będzie zakaz odzywania się osób które do wątku nie należą Czytaj sobie póki nie jest zamknięty ale proszę się nie wtrącać ze swoimi mądrościami.

BTW co tam się odwaliło na tych lipcowych takiego? Że napisałam o cukrzycy ciążowej? Nooo straszne mi rzeczy

 

[MamaR]

BTW co tam się odwaliło na tych lipcowych takiego? Że napisałam o cukrzycy ciążowej? Nooo straszne mi rzeczy

To sobie przypomnij dlaczego część dziewczyn przestało się udzielać do czasu utworzenia wątku zamkniętego.

 

[Klemensa]

Ja miałam być na lipcowych

 

[klaudia16]

Czekam cały czas na to w którym miejscu ktoś się chamsko wypowiedział bo nadal nikt nie dostał tych cytatów

dobra koniec tematu , wydaje mi się że zarówno jedna jak i druga strona zrozumia się nawzajem . Nam chodziło o to że lekarz gada głupoty i nie zawsze warto słuchać tego co mówią , czasem lepiej być mądrzejszym od lekarza , i mamy swoje myśli odnośnie podejścia męża mamaR, autorka tamtego posta wytłumaczyła swoje zdanie na ten temat ,myślę że nie wiemy jak jest tak naprawdę bo z nimi nie żyjemy . Nie ma sensu się tutaj kłócić bo nie o to tutaj chodzi prawda ? Takimi kłótniami powodujemy to że między nimi gina posty innych a może ktoś ma jakieś wazne pytanie i potrzebuje szybkiej odpowiedzi . Faktycznie nieraz można różnie odebrać wypowiedzi innych ,jedni biorą to bardziej do siebie inni mniej . Także błagam was przerwijcie ta grę słowna i przepychanki między sobą

 

[Klemensa]

Obiecałam sobie że nie będę sprawdzać przed terminem, ale no nie wysiedzę już bym chciała rano żeby nasikać