reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

reklama
@aurii_orelii też jestem ciekawa. Ale jeśli nie będziesz chciała się tym dzielić tutaj to też jest okej! Dbajcie tam o siebie i rośnijcie zdrowo ❤

A i dziękuję za wnioski z ovulka. Niby mówiłyście, że takie "eksperymenty" już były ale ja potrzebowałam chyba uslyszeć to właśnie na konkretnym przykładzie 😂 z tą wiedzą oszczędzę chociaż na ovulkach w 2 fazie cyklu 😂
 
Hej, ja złego doświadczenia jako tako z lekarzami nie mam. @aurii_orelii mnie również ciekawi, czy Twoja ciąża okaże się bliźniacza 🙈
Wzięłam wczorajsze posty o wodzie sobie do serca i wypiłam dzisiaj w pracy 2l wody, jestem z siebie zadowolona 😇
Byłam też na wizycie u gin, żeby sprawdzić jak to tam wygląda po tym biochemie. Troszkę jeszcze plamie na brązowo, dał mi tabletki anty, żeby wrócił cykl regularny. Jak wezmę opakowanie, po okresie możemy się starać. Bije sie z myślami, czy je brać 😔
Ten Biochem znowu obarczał złym plemnikiem 😒 że nie mamy szczęścia, że znowu jakiś wadliwy z tych 96% nieprawidłowych się tam dostał 😤
I że jego jedna pacjentka była w ciąży 11 razy. I ma jedno dziecko. Pocieszył mnie kuźwa 😒
Wspomniałam mu też o tej heparynie. Powiedział, że przy następnej ciąży jak beta będzie dobrze przyrastać, to dostanę heparynę. I mam się upominać, powiedział, że obiecuje. Wspominał też o in vitro, że to jest niby dla nas szansa, że wybiorą prawidłowo genetycznie plemnika. Spytałam się, czy inseminacja ma sens w naszym przypadku, powiedział, że też. Wspomniałam, że kupa badań jest potrzebna. Powiedział, że to, co może to zrobi mi w szpitalu, żeby zaoszczędzić trochę kasy (m.in. Drożność). Także tu z jego strony fajnie.
Wyszłam z gabinetu, a na korytarzu siedziała dziewczyna z mojej pracy, mam nadzieję, że nie słyszała o tej inseminacji czy in vitro, bo nie chciałabym, żeby wszyscy plotkowali 😒 a ona raczej z tych, co buzie na kłódkę średnio trzymają 😓
Sama nie wiem, czy ufać temu lekarzowi, czy dawać mu jeszcze szansę, czy już szukać powoli kogoś innego.
Wczoraj mieliśmy z małżem kryzys, chyba musiały odpocząć od tematu staraniowego, przynajmniej w tym miesiącu.
Przepraszam za mój przydługi wywód, postaram się odezwać jutro, dobrej nocki ✨✨
 
reklama
Do góry