reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

Ja tak mam najpierw z owulakami a potem juz bym dzień po robiła hcg. Strasznie tego w sobie nie lubie i wiem, że sama sobie krzywdę robie sie tak nakręcając. I tylko sobie wkręcam różne objawy. A jak zwykle pewnie nic nie będzie. Masakra... jak przyjdzie mi sie starać latami to chyba zamkną mnie w psychiatryku 😒

No i te teksty trzeba odpuścić to samo przyjdzie - jak przeczytałam regulamin forum to od razu tak cieplej, ze nie tylko mnie tak strasznie to wkurzaa

Nie da się odpuścić, ale chyba nasze mózgi mają jakieś mechanizmy samozachowacze, bo im dalej w las to ta niecierpliwość się zmniejsza. Po kilku ciężkich miesiącach pogodziłam się z tym że moja ciąża zależy od miliona czynników na które nie do końca mam wpływ.....mogę im tylko pomagać wystąpić. i dobrze, bo inaczej już dawno dostałabym świra 😵‍💫

Mam nadzieję, że u Ciebie uda się szybciej i Twoja irytacja będzie możliwie najkrótsza 🫶
 
reklama
Swoją drogą całkiem niedawno w ciążę zaszła dziedwczyna popularna na instagramie. Na pytania dziewczyn "jak to zrobiła" odpowiedziała, że "trochę wina, odpuszczenie i samo poszło" (czy coś podobnego). A to, że miała monitorowany cykl i podany Ovi to nic. To odpuszczenie i wno.
Powinna być jawna kara grzywny lub coś w ten deseń za szerzenie takiej propagandy.
 
Nie da się odpuścić, ale chyba nasze mózgi mają jakieś mechanizmy samozachowacze, bo im dalej w las to ta niecierpliwość się zmniejsza. Po kilku ciężkich miesiącach pogodziłam się z tym że moja ciąża zależy od miliona czynników na które nie do końca mam wpływ.....mogę im tylko pomagać wystąpić. i dobrze, bo inaczej już dawno dostałabym świra 😵‍💫

Mam nadzieję, że u Ciebie uda się szybciej i Twoja irytacja będzie możliwie najkrótsza 🫶
Wiem jedno, tu na forum łatwiej. Nie umiem o tym rozmawiać z nikim innym, no może jeszcze prócz M ale on mi tylko mówi, nie przejmuj sie, damy rade, mamy czas 🙄
 
Swoją drogą całkiem niedawno w ciążę zaszła dziedwczyna popularna na instagramie. Na pytania dziewczyn "jak to zrobiła" odpowiedziała, że "trochę wina, odpuszczenie i samo poszło" (czy coś podobnego). A to, że miała monitorowany cykl i podany Ovi to nic. To odpuszczenie i wno.
Widziałam to…
 
Wiem jedno, tu na forum łatwiej. Nie umiem o tym rozmawiać z nikim innym, no może jeszcze prócz M ale on mi tylko mówi, nie przejmuj sie, damy rade, mamy czas 🙄

Mam wrażenie, że faceci to zupełnie inaczej odbierają. Ale co się dziwić, to nie oni analizują każdy objaw i sygnał jakie wysyła ich ciało i nie oni rozkminiają na sto różnych sposobów czy to objaw ciąży czy może PMS i nie dokonują wróżenia ze śluzu czy obsikanych testów 😁
 
Swoją drogą całkiem niedawno w ciążę zaszła dziedwczyna popularna na instagramie. Na pytania dziewczyn "jak to zrobiła" odpowiedziała, że "trochę wina, odpuszczenie i samo poszło" (czy coś podobnego). A to, że miała monitorowany cykl i podany Ovi to nic. To odpuszczenie i wno.
"Magia odpuszczenia".
A to może jak ja odpuszczę ciągłe USG i betę to uda mi się w końcu urodzić? 🤔🤔
 
Cześć wszystkim.
Chciałabym do Was dołączyć. W tym roku skończę 30 lat. Staramy się z mężem od 6 lat.. po ponad 3 latach urodziłam synka który zmarł w 12 dobie z powodu wady serca i ZD. Półtora roku później zaszłam w kolejną ciążę, którą poroniłam po wywołaniu lekami w 8 tyg.. w 6 tyg doszło do obumarcia płodu. Ponad rok temu byłam zapisana na kreski wtedy cykl był nieudany a w kolejnym miesiącu była ta ciąża którą straciłam. Wracam do Was na kreski jeśli mnie przyjmiecie. Obecnie jest to ostatni cykl naturalny bo od następnego podchodzimy do ivf.
Wyniki mamy okej.. poza immunologią bo w cytokinach mam bałagan. Na lekach się naturalnie nie udało.. 3 iui też bez żadnego efektu.. dlatego pozostaje nam już tylko ivf. Chyba że ten cykl będzie tym udanym w co wątpię. @c_or_nelia zapisz mnie proszę na 30 stycznia.
Bardziej mi przykro to jest nie doopisania co musieliście przejsc...😭 a jeśli chodzi o cytokiny co na to immunolog? Nie proponował "wyprowadzenia" ich? Pytam bo u mnie też rozchulane cytokiny
 
Swoją drogą całkiem niedawno w ciążę zaszła dziedwczyna popularna na instagramie. Na pytania dziewczyn "jak to zrobiła" odpowiedziała, że "trochę wina, odpuszczenie i samo poszło" (czy coś podobnego). A to, że miała monitorowany cykl i podany Ovi to nic. To odpuszczenie i wno.
Chcę widzieć jakie to wino 😅
 
No to historia z dzisiaj!

Cieszyłam się, że moje dziecię się dostało do przedszkola i mogę spokojnie iść do pracy. Poszłam tam wypełnić papiery z wyrokiem sądu, że władza jest ograniczona do wglądu w dokumentację medyczną i może decydować jedynie o stałym pobycie za granicą. Pani w przedszkolu stwierdziła, że go nie przyjmie, bo nie jest wyraźnie napisane, że nie może decydować o jego edukacji.........To by było na tyle z moich wielkich radości!
Konsultowaliśmy się już z prawniczką, twierdzi, że nie mają racji, że wyraźnie jest napisane, o czym może decydować i nie musi być dodatkowo napisane, czego nie może. Mam czekać na telefon "po konsultacji z drugą dyrektorką", ale czuję, że to i tak nic nie da. Szczerze, nie mam siły psychicznie. Jestem zmęczona wiecznymi problemami, tym że mogłabym napisać książkę o moim życiu, która byłaby niekończącym się problemem i wiecznymi, negatywnymi zwrotami akcji. Oczywiście napisałam do tego człowieka (ojca dziecka), czy mogę podać jego numer w razie czego, ale z moich informacji wynika, że ma dozór policyjny, więc czy telefonu używać może to ja nie wiem. Poza tym ten człowiek lubi mi robić pod górkę i ja się niczego pozytywnego po nim nie spodziewam.

W tym kraju można mieć wyrok na papierze, a i tak ci powiedzą, że jest inaczej niż jest napisane – bo tak!

AKTUALIZACJA: CUD! Odpisał mi, że mogę podać jego numer i że nie ma problemu. To teraz czekam do jutra na telefon z przedszkola.
Masakra. Dobrze, że chłop poszedł na rękę..mam nadzieję, że wszystko pójdzie po twojej myśli 😊
 
reklama
Niby tak, ale nie po to ograniczyłam mu władzę rodzicielską, żeby teraz się z nim kontaktować w sprawie, w której on – według wyroku i prawa, nie ma już nic do powiedzenia, gdy on twierdzi, że dziecko nie jest jego rodziną. Za każdym razem, gdy muszę do niego napisać przypomina mi się wszystko, co nam zrobił, a ja już nie chcę więcej do tego wracać.
On kiedyś uknuł z dyrektorką przedszkola, do której chodził kiedyś nasz syn, że ma mi go nie wydawać, bo on chciał go porwać i nie poniósł za to żadnych konsekwencji, choć żadnego papieru na te swoje wymysły nie miał, a ja muszę go jeszcze prosić o podpisanie dokumentu, którego nie ma prawa podpisywać, bo przedszkole sobie tak wymyśliło. I co ja mogę innego zrobić w tej sytuacji, żeby nie wywoływać afery? Jedynie się na to zgodzić i czekać aż łaskawie podpisze dokumenty...
W tym momencie jeśli chcesz mieć. Szybko załatwione to musisz się "zmusić" do kontaktu w. Ale jak najszybciej załatw prawnie wszystkie luki, żeby w przyszłości nie było takich sytuacji bo to absurd.
 
Do góry