reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

Mi po inseminacji śniło się, że grillowałam własną macicę i jajniki, później jak się kapnęłam to się się cieszyłam, że chociaż jednego jajnika nie zjadłam 🤣 ***** ale to poryte było
Hahaha 😂 Mi się zdarza zapisywać sny i czasem później opowiadam je mężowi, czy dziewczynom - zazwyczaj zgodnie mówią, że mam zrytą psychikę 😅
 
reklama
Jak chodzi o balkon to zawsze można pomidorki koktajlowe sobie posadzić w doniczce, one doskonale sobie radzą na balkonach 👍 Donice też im pasują byle od czasu do czasu nawozić bo wiadomo ze składników mineralnych mają mniej do dyspozycji 😉
To ja właśnie w zeszłym roku pojechałam na giełdę kwiatową i Pan sprzedał mi pomidorki koktajlowe. Miały być każde inne - czerwone, żółte i czarne. Jak się potem okazało były to zwykłe duże czerwone pomidory 😂😂
 
Ja mam wrażenie, że ktoś rzucił na mnie klątwę – jakkolwiek to brzmi. Albo musiałam być złym człowiekiem w poprzednim wcieleniu. Może ktoś steruje moim życiem, jak w simsach i bardzo nie chce, bym zaznała jakiegokolwiek spokoju😁

Dziś mam ogromne szczęście! Mianowicie, postanowiliśmy uprawiać seks, walnęłam głową w gałkę od kaloryfera (już ze sto razy się w to walnęłam) i zemdlałam, spadając z mego narzeczonego. Byłam nieprzytomna z jakieś 40 sekund, dostałam jakiegoś ataku oczopląsu i widziałam podwójnie, a jak mi przeszło i poczułam się lepiej, to najpierw jeden kot skoczył mi na głowę i wbił pazury dokładnie w ranę, która powstała przez kaloryfer i znowu zemdlałam, a chwilę potem drugi kot zaczął gryźć mi stopy, więc się ocknęłam.

Aleeee, z pozytywnych rzeczy: byłam dziś u dentysty. Ostatnio byłam w listopadzie 2022, więc już jakiś czas temu, a że mi się wiecznie psują zęby (dentyści twierdzą, że genetycznie, bo dbam o zęby bardzo) to myślałam, że z 5 będzie do leczenia i że znowu wydam majątek, jednakże okazało się, iż do leczenia są tylko dwa (dwie siódemki). Jeden mi zrobił od razu, drugi na kolejnej wizycie i okazało się, że robią też na NFZ, więc 300 zł zostało w portfelu, a to najbardziej polecany dentysta w mieście. No a potem przez 5 godzin trzymało mnie znieczulenie.
Twoje historie nie przestają mnie zaskakiwać 😱
 
Współczuję, doskonale wiem co czujesz, bo również miewam bardzo realne sny i czasem nawet kilka godzin potrzebuje na dojście do siebie po przebudzeniu :( Niezmiennie zadziwia mnie to, jak senne projekcje serwowane przez nasz mózg, silnie potrafią wpływać na nasze funkcjonowanie na jawie.
Mąż mi powiedział, że nam się uda i przed Antkiem też śnił mi się poród ....krótko po tym zaszłam w ciążę 🙂 nie poddaje się 🙂
 
reklama
Twoje historie nie przestają mnie zaskakiwać 😱
No to historia z dzisiaj!

Cieszyłam się, że moje dziecię się dostało do przedszkola i mogę spokojnie iść do pracy. Poszłam tam wypełnić papiery z wyrokiem sądu, że władza jest ograniczona do wglądu w dokumentację medyczną i może decydować jedynie o stałym pobycie za granicą. Pani w przedszkolu stwierdziła, że go nie przyjmie, bo nie jest wyraźnie napisane, że nie może decydować o jego edukacji.........To by było na tyle z moich wielkich radości!
Konsultowaliśmy się już z prawniczką, twierdzi, że nie mają racji, że wyraźnie jest napisane, o czym może decydować i nie musi być dodatkowo napisane, czego nie może. Mam czekać na telefon "po konsultacji z drugą dyrektorką", ale czuję, że to i tak nic nie da. Szczerze, nie mam siły psychicznie. Jestem zmęczona wiecznymi problemami, tym że mogłabym napisać książkę o moim życiu, która byłaby niekończącym się problemem i wiecznymi, negatywnymi zwrotami akcji. Oczywiście napisałam do tego człowieka (ojca dziecka), czy mogę podać jego numer w razie czego, ale z moich informacji wynika, że ma dozór policyjny, więc czy telefonu używać może to ja nie wiem. Poza tym ten człowiek lubi mi robić pod górkę i ja się niczego pozytywnego po nim nie spodziewam.

W tym kraju można mieć wyrok na papierze, a i tak ci powiedzą, że jest inaczej niż jest napisane – bo tak!

AKTUALIZACJA: CUD! Odpisał mi, że mogę podać jego numer i że nie ma problemu. To teraz czekam do jutra na telefon z przedszkola.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry