wrobelmm
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2023
- Postów
- 3 225
Moj lekarz mówi o jednym dniu abstynencji seksualnej przed cytologią.Laski przed cytologią jest zalecana jakaś wstrzemięźliwość sexualna?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Moj lekarz mówi o jednym dniu abstynencji seksualnej przed cytologią.Laski przed cytologią jest zalecana jakaś wstrzemięźliwość sexualna?
Ło Pani, szalona byłaś!100% Ja wtedy byłam kurą domową na uczelnię, po zakupy, gotować obiad dla chłopa....korepetycje dla dzieciaków matma i gitara. Później już uczelnia, praca, gotowanie, artykuły, korki, gabinet kończyłam o 22, wstawałam o 5, żeby przed pracą zrobić pojemniki z żarciem na cały dzień dla nas. Czasami się zastanawiam po co i dlaczego no trudny to był czas, mało snu ale to też mnie zbudowało jako człowieka.
Starania to nie tylko fiołki i aniołki ja też miewam kryzysy....teraz mam taki zjazd, że cóż Oboje cicho wierzymy, że się uda ale wiemy, że to potrwa i poza tym jest życie i wiele innych problemów i radości . Bądź z nami cała Ty każdego dnia kiedy się śmiejesz, kiedy płaczesz, kiedy wszystko traci sens i kiedy go nabiera Po to jest ta grupa, żebyśmy dały radę, żebyśmy miały siebie i żeby każda z nas pamiętała, że gorszy czas to nic dziwnegohej, dziękuję za pamięć
U mnie ogólnie w porządku. Nie chcę się zapisywać na testowanie, bo czuję, że to nie ma u mnie sensu. Poza tym w sprawach staraniowych jestem strasznie negatywna i czuję, ze tylko taką energię bym wprowadzała. Dlatego siedzę cicho
Ale oprócz starań to wrtacam do sił po urlopie. I trochę się cieszę, bo ja lubię rutynę praca - dom - obowiązki/treningi. Daje mi to spokój.
Prawidłowo z tym złym prowadzeniem - miałaś w końcu nie lada wyzwanie, wypić bimber m.in. za mnieNie, w tym cyklu nie, musimy trochę odetchnąć. Poza tym w święta ultra źle się prowadziliśmy, więc trzeba dać organizmowi czas na regenerację.
Bardzo miłe to co piszesz
Raczej głupia żałuję tylko bycia kurą domową bo pracę ponad siły, pisanie artykułów itd. uwielbiałam . Praca na oddziale była dla mnie niesamowitym doświadczeniem i mogłam chłonąć ogrom wiedzy od doświadczonej kadry do dziś mogę zadzwonić do szefa i omówić przypadek jak potrzebuje albo nawet skonsultować . Dzisiaj tworzymy coś swojego i mam nadzieję, że za kilka lat to będzie wyjątkowe miejsce, może uda się kiedyś kogoś zatrudnićŁo Pani, szalona byłaś!
Pamiętam jak po pierwszym poronieniu śniło mi się moje dziecko wielkości fasolki, że je trzymałam na dłoni i sprawdzałam czy aby na pewno nie da się go ożywić niestety nasza podświadomość często jest suką, bo mimo tego że chcemy się pozbyć złych myśli to one samoistnie wracają w snach.Dzisiaj mam strzał na twarz śniło mi się, że urodziłam drugiego maluszka nawet wyciągałam dla niego pampersy z komody (mam schowane jedynki po synku)....wstałam i czuję się centralnie jakby mi ktoś zabrał dzieciaczka . Wiem, że to głupie ale ja często mam mega realistyczne sny, czasami mam na nie wpływ i to niestety ora mózg
Mi po inseminacji śniło się, że grillowałam własną macicę i jajniki, później jak się kapnęłam to się się cieszyłam, że chociaż jednego jajnika nie zjadłam ***** ale to poryte byłoWspółczuję, doskonale wiem co czujesz, bo również miewam bardzo realne sny i czasem nawet kilka godzin potrzebuje na dojście do siebie po przebudzeniu Niezmiennie zadziwia mnie to, jak senne projekcje serwowane przez nasz mózg, silnie potrafią wpływać na nasze funkcjonowanie na jawie.
Z grzeczności nie chciałam tego nazywać po imieniu (i żeby nie było, też miałam przez chwilę taki czas w moim życiu i to, w dodatku, dotyczyło przemocowego partnera, więc trudno tu mówić o czerpaniu z tego jakichkolwiek przyjemności).Raczej głupia żałuję tylko bycia kurą domową bo pracę ponad siły, pisanie artykułów itd. uwielbiałam . Praca na oddziale była dla mnie niesamowitym doświadczeniem i mogłam chłonąć ogrom wiedzy od doświadczonej kadry do dziś mogę zadzwonić do szefa i omówić przypadek jak potrzebuje albo nawet skonsultować . Dzisiaj tworzymy coś swojego i mam nadzieję, że za kilka lat to będzie wyjątkowe miejsce, może uda się kiedyś kogoś zatrudnić
Starania to nie tylko fiołki i aniołki ja też miewam kryzysy....teraz mam taki zjazd, że cóż Oboje cicho wierzymy, że się uda ale wiemy, że to potrwa i poza tym jest życie i wiele innych problemów i radości . Bądź z nami cała Ty każdego dnia kiedy się śmiejesz, kiedy płaczesz, kiedy wszystko traci sens i kiedy go nabiera Po to jest ta grupa, żebyśmy dały radę, żebyśmy miały siebie i żeby każda z nas pamiętała, że gorszy czas to nic dziwnego
bimber bimbrem, ale ile papierochów wypaliłamPrawidłowo z tym złym prowadzeniem - miałaś w końcu nie lada wyzwanie, wypić bimber m.in. za mnie