reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

Po tym, co dzisiaj tutaj przeczytałam, nie chce już uczestniczyć w tym wątku.

Uważam, że niektóre wiadomości są zdecydowanie nie na miejscu, podważanie diagnozy i kompetencji lekarza bez kompletnego obrazu sytuacji (i macicy) jest dla mnie niezrozumiałe.

O ile zgadzam się w kwestii duphastonu, to nie zgadzam się, co do mojego zabiegu (napisałam wyżej dlaczego, więc nie będę się powtarzać, żeby nie zanudzać) i sądzę, iż taka dyskusja nie powinna mieć miejsca, zwłaszcza gdy nie pytałam o zdanie w tej kwestii. Jestem świadoma minusów i plusów, jestem dorosła i wiem na co się decyduję.

Poprowadzę wątek do końca miesiąca, będę Was zapisywać, ale nie chcę się już udzielać, bo czytanie niektórych wiadomości, zwłaszcza od osób, które nie są zapisane i mają nikły obraz sytuacji, to dla mnie jest niestety zbyt wiele, a nie chcę psuć atmosfery na forum, gdybym napisała dosadnie, to co akurat przychodzi mi do głowy.

Jestem Wam wszystkim wdzięczna za wszelkie rady, za ogrom wiedzy, którą się dzielicie, za to, że wspierałyście mnie w życiowych niepowodzeniach i życzę Wam wszystkim, żebyście ujrzały jak najszybciej dwie kreski!

Każda z Was na to zasługuje❤️
Zrobisz jak uważasz, ale po prostu dziewczyny wytknęły mocno niestandardowe podejście. Jeśli tylko świadomie podejmujesz decyzje i znasz wszystkie za i przeciw to nikt Cię przecież nie będzie na siłę przekonywał. Z reguły diagnostykę zaczyna się od najmniej inwazyjnych metod (a sama mówiłaś że chcesz zrobić drożność najpierw), a histerolaparoskopia to ostatni etap bo wiąże się z powikłaniami i może mieć różne skutki (np. w skrajnych przypadkach obniżenie AMH).
 
reklama
Nie masz się co obrażać, dziewczyny chciały dobrze. Owszem nie przekazały informacji głaskając po główce tylko ostrym językiem. Ale zasugerowały Ci kilka rzeczy jak np.: konsultacja z innym lekarzem. Również uważam, że zawsze warto skonsultować z innym lekarzem stan, co dwie głowy to nie jedna. Oczywiście możesz się naciąć jak ja i mimo przeogromnego zaufania do mojej lekarki poszłam do innego lekarza i się nacięłam. Czekam na termin do jeszcze innego specjalisty.
Masz problem z wyregulowaniem cykli i zastanawiasz się czy anty czy dupek. Sama pytałaś co byśmy zrobiły w takiej sytuacji.
Natomiast z tym terminem zabiegu między 8-12 DC też spotykam się pierwszy raz i realnie byłoby to wręcz awykonalne umówić się na NFZ. Kolejki byłyby w tedy na ledwo 2 tygodnie a nie 3/4 miesiące. Więc ciężko zgodzić sie gdy piszesz: „To, że zalecenia w szpitalach w mojej okolicy są inne niż w waszych, to już nie zależy ode mnie”, bo medycyna jest jedna.
Jesteśmy tutaj, te które są dłużej, przewrażliwione na punkcie np stymulacji bez drożności i jest to w dobrej wierze.
I tak jestem pierwsza, która będzie broniła wszystkich staraczek i kresek jako grupy wsparcia. Ale wsparcie to nie zawsze słodko pierdzące teksty o wsparciu i tuleniu. Czasami dobrze posłuchać kogoś z boku aby krytycznie spojrzeć na swoją sytuację i znaleźć słaby punkt. Wiedza merytoryczna jest również ważna.
oczywiscie, masz racje, jesteśmy od wsparcia w każdym rodzaju.


Jednak nie mozna napisac komuś ze dziewczyna ( tak jakby jej nie było na tym forum, albo nie zwracając się do niej bezpośrednio… lub takie trochę kpiące… nie wiem) idzie robić coś bardziej zaawansowanego i inwazyjnego, a nie ma nawet podstawy zrobionej, czasem trzeba się ugryźć w język, bo nie zawsze ta podstawa ma sens w danej sytuacji, czasem lepiej zrobić coś inwazyjnego i mieć odrazu jasny obraz sytuacji niż miałoby się okazać że trzeba czekać kolejne miesiące bo jednak to było nie wystarczające….
To tak jakby lekarz wydał diagnozę bez badania.

U mnie prawdopodobnie właśnie tak będzie, że hsg będzie o kant dupy rozbić, odrazu laparo. I wkurzyłabym się gdyby ktoś mi wciskał że źle robię.
 
Po tym, co dzisiaj tutaj przeczytałam, nie chce już uczestniczyć w tym wątku.

Uważam, że niektóre wiadomości są zdecydowanie nie na miejscu, podważanie diagnozy i kompetencji lekarza bez kompletnego obrazu sytuacji (i macicy) jest dla mnie niezrozumiałe.

O ile zgadzam się w kwestii duphastonu, to nie zgadzam się, co do mojego zabiegu (napisałam wyżej dlaczego, więc nie będę się powtarzać, żeby nie zanudzać) i sądzę, iż taka dyskusja nie powinna mieć miejsca, zwłaszcza gdy nie pytałam o zdanie w tej kwestii. Jestem świadoma minusów i plusów, jestem dorosła i wiem na co się decyduję.

Poprowadzę wątek do końca miesiąca, będę Was zapisywać, ale nie chcę się już udzielać, bo czytanie niektórych wiadomości, zwłaszcza od osób, które nie są zapisane i mają nikły obraz sytuacji, to dla mnie jest niestety zbyt wiele, a nie chcę psuć atmosfery na forum, gdybym napisała dosadnie, to co akurat przychodzi mi do głowy.

Jestem Wam wszystkim wdzięczna za wszelkie rady, za ogrom wiedzy, którą się dzielicie, za to, że wspierałyście mnie w życiowych niepowodzeniach i życzę Wam wszystkim, żebyście ujrzały jak najszybciej dwie kreski!

Każda z Was na to zasługuje❤️
Ja rozumiem, że się wkurzyłaś, bo ja też nie lubię, jak ktoś wyraża swoją opinię i wicska swoje zdanie, gdy ja o to nie proszę.
Ale dla mnie trochę przereagowujesz z tym obrażaniem się ;) Oczywiście masz prawo odejść. Ale odchodzić od dużej grupy dziewczyn, które przez miesiące dzielą się wsparciem, wiedzą, opowiadasz tu swoje rozterki, problemy, bo nie spodobało Ci się jak jedna czy dwie dziewczyny coś napisały...? No to ja bym z tego forum musiała odejść już 100 razy. Każda jest inna i każda inaczej przekazuję swoje myśli... tym bardziej, że też nikt Cię nie wyzywał, nie śmiał się z Ciebie tylko to byhło w dobrej wierze.

Twoja wola oczywiście. Ale np ja bym też średnio chciała uczestniczyć w wątku, gdzie prowadząca jest obrażona, nie udziela się i tylko wpisuje. Dla mnie atmosfera nie ta ;)
 
Przepraszam ale jeśli miałby mnie kroić lekarz, który każe mi brać leki na podstawie osikanego papierka to przynajmniej skonsultowała bym to z innym lekarzem. To była jedynie dobra rada z troski i z doświadczenia...po tylu latach starań żałuję, że tak późno trafiłam na forum, bo niekiedy dziewczyny tutaj mają większą wiedzę niż niejeden lekarz. A zrobisz jak uważasz.
 
oczywiscie, masz racje, jesteśmy od wsparcia w każdym rodzaju.


Jednak nie mozna napisac komuś ze dziewczyna ( tak jakby jej nie było na tym forum, albo nie zwracając się do niej bezpośrednio… lub takie trochę kpiące… nie wiem) idzie robić coś bardziej zaawansowanego i inwazyjnego, a nie ma nawet podstawy zrobionej, czasem trzeba się ugryźć w język, bo nie zawsze ta podstawa ma sens w danej sytuacji, czasem lepiej zrobić coś inwazyjnego i mieć odrazu jasny obraz sytuacji niż miałoby się okazać że trzeba czekać kolejne miesiące bo jednak to było nie wystarczające….
To tak jakby lekarz wydał diagnozę bez badania.

U mnie prawdopodobnie właśnie tak będzie, że hsg będzie o kant dupy rozbić, odrazu laparo. I wkurzyłabym się gdyby ktoś mi wciskał że źle robię.
Ok rozumiem, czyli chodzi bardziej o formę przekazu a nie same informacje…..oczywiście każda sytuacja jest inna i rzeczywiście możliwe że pójście od razu w histerolaparo będzie u kogoś zasadne. Bazując na doświadczeniach swoich i większości dziewczyn tutaj, niestety jest większe prawdopodobieństwo trafienia na lekarza patałacha niż nie, więc przy tak ważnym zabiegu lepiej być pewnym na 150% :) sama myślałam kiedyś że po co robić drożność jak można od razu histero-laparo, dopóki nie dowiedziałam się jak ona wygląda. Więc akurat w moim przypadku samo hsg miało sens, a później będę robić pewnie histeroskopie. Każdy przypadek jest inny i super że możemy się dzielić różnym podejściem do diagnostyki :)
 
Wiecie z tą formą przekazu te trzeba wziąć poprawkę na to, że jest to forum i internet to swego rodzaju soczewka, która nie zawsze dobrze odbija. To tak jak w życiu, czasami głos rozmówcy będzie Cię wyprowadzał z równowagi i już nie będziesz w stanie z nim rozmawiać.
Natomiast mimo formy przekazu ja zawsze jestem za wyciąganiem ponad to kluczowych informacji.
 
reklama
A ja miałam owulację potwierdzoną monitoringiem, a testy negatywne 🤷
A ja Wam opowiem co ja zrobiłam wczoraj 😂
Sikam sobie na te papierki od 10DC. I wczoraj biuro, załatwienia na mieście, wizyta u fizjouro, jeszcze coś z autem się zaczęło dziać - generalnie dzień pełen wrażeń. I miałam w planach, że jak przyjdę do domu to sikam do kubka, bo prawie będzie 19nasta, bo trzeba zrobić test.
Wróciłam, wysikałam się i na ostatniej kropelce zorientowałam sie, że zapomniałam nasikać do kubka i że robię testy owulacyjne 😅
Czy to zaliczamy jako magiczne odpuszczenie? 😂
 
Do góry