Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

[Lily_of_the_valley]

No u mnie to na razie sztuczny ten prog.. zobaczymy czy coś w ogóle z tego będzie

Kiedy pierwszy teścik wlatuje?
Prog zacny, nawet jeśli sztuczny jak się bejbik wgryzie, to nadrobi naturalnym

 

[Aksamitka28]

No u mnie to na razie sztuczny ten prog.. zobaczymy czy coś w ogóle z tego będzie

Musi być trzeba wierzyć w nasze maluszki... Ja też mam teraz sinusoidę ale staram się wierzyć

 

[Lily_of_the_valley]

@LadyCaro potrzebuje Twojej magicznej szuflady z testami
Czuje, że znowu na łeb zaczyna siadać. Moja paczka pinków chyba nie wystarczy
Oczywiście biało, żeby nie było. No i 8dpo. Ale jak widzę biel, to za kilka godzin mam ochotę zrobić kolejny test, a może się pojawi coś. Choć z drugiej strony wiem, że nic nie będzie. To chyba nieuleczalne

 

[wrobelmm]

No u mnie to na razie sztuczny ten prog.. zobaczymy czy coś w ogóle z tego będzie

Bardzo, ale to bardzo mocno trzymam kciuki, żeby z tego proga było wszystko co najpiękniejsze

 

[LadyCaro]

@LadyCaro potrzebuje Twojej magicznej szuflady z testami
Czuje, że znowu na łeb zaczyna siadać. Moja paczka pinków chyba nie wystarczy
Oczywiście biało, żeby nie było. No i 8dpo. Ale jak widzę biel, to za kilka godzin mam ochotę zrobić kolejny test, a może się pojawi coś. Choć z drugiej strony wiem, że nic nie będzie. To chyba nieuleczalne

No, znam ten ból. Też mi się zdarzało, że sikalam 2x dziennie. W tym cyklu siknelam raz. W sumie nie zauważyłam jakiejś wielkiej różnicy w głowie czy sikam dużo czy mało.

 

[Aksamitka28]

@LadyCaro potrzebuje Twojej magicznej szuflady z testami
Czuje, że znowu na łeb zaczyna siadać. Moja paczka pinków chyba nie wystarczy
Oczywiście biało, żeby nie było. No i 8dpo. Ale jak widzę biel, to za kilka godzin mam ochotę zrobić kolejny test, a może się pojawi coś. Choć z drugiej strony wiem, że nic nie będzie. To chyba nieuleczalne

Ja się narobiłam testów....złapałam cienie, cieniki...w poniedziałek wyszedł pierwszy sensowny a ja i tak myślę, że ta beta to chyba za niska jest pomijam, że termin owulacji mam tylko domniemany . Dzisiaj już wiem, że realnie nie ma lekarstwa Każda z nas po przejściach będzie się trzęsła nad każdym testem, wynikiem, USG itd.

 

[wrobelmm]

Ja się narobiłam testów....złapałam cienie, cieniki...w poniedziałek wyszedł pierwszy sensowny a ja i tak myślę, że ta beta to chyba za niska jest pomijam, że termin owulacji mam tylko domniemany . Dzisiaj już wiem, że realnie nie ma lekarstwa Każda z nas po przejściach będzie się trzęsła nad każdym testem, wynikiem, USG itd.

Oj tak, niestety masz rację - każdy test, badanie krwi, usg, plamienie - wszystko to dodatkowo obciąża nasze głowy.

Beta rośnie od 0 (o czym doskonale wiesz) i czasem zapierdala jak dzika, a czasem dłużej się rozkręca - nie ma reguły. Najważniejsze, że wynik masz w normie. Teraz jeszcze wynik proga, żebyś mogła złapać odrobinę oddechu

 

[Lilli2]

Kiedy pierwszy teścik wlatuje?
Prog zacny, nawet jeśli sztuczny jak się bejbik wgryzie, to nadrobi naturalnym

W niedzielę zatestuję, a w poniedziałek beta dla kliniki.

Musi być trzeba wierzyć w nasze maluszki... Ja też mam teraz sinusoidę ale staram się wierzyć

Rozumiem Cię, też się bardzo boję..

Bardzo, ale to bardzo mocno trzymam kciuki, żeby z tego proga było wszystko co najpiękniejsze

 

[Lily_of_the_valley]

Ja się narobiłam testów....złapałam cienie, cieniki...w poniedziałek wyszedł pierwszy sensowny a ja i tak myślę, że ta beta to chyba za niska jest pomijam, że termin owulacji mam tylko domniemany . Dzisiaj już wiem, że realnie nie ma lekarstwa Każda z nas po przejściach będzie się trzęsła nad każdym testem, wynikiem, USG itd.

W Twoim przypadku myślę, że go jest uzasadnione. Bo widziałaś kreskę! I to normalne, że sikasz jak szalona.
A ja nigdy nie widziałam kreski. Nawet cienia cienia.. nie mam na co liczyć i w co wierzyć. Nie chcę myśleć jakbym sikała gdybym coś zobaczyła

A tak patrząc na Twoją betę, to złapałaś ją na samym początku. A wiadomo, że zaczyna się wytwarzać od zagnieżdżenia, więc termin owulacji nie ma znaczenia. Przyrost jest w normie, więc jak najbardziej nie ma co przekreślać cierpliwości tylko potrzeba, ale nic nie jest przesądzone

 

[Aksamitka28]

W niedzielę zatestuję, a w poniedziałek beta


Rozumiem Cię, też się bardzo boję..

Mocno trzymam za Ciebie kciuki i za okruszka niech się wgryza i zostaje