Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

[Klemensa]

A tak jak już jesteśmy przy włosach... Czy stosuje któraś z Was tzw..WŁOSING?

ja, zaczęłam długo zanim to było modne

 

[wrobelmm]

za 2 dni, ale nie bójcie się, nasikałam dziś rano, bo głowa już wariowała. No i już nie wariuje

Wiem, że to banał, ale sama wiesz, że do czasu gdy nie ma @, wszystko jest możliwe (również dlatego, że nie miałaś w tym cyklu monitoringu).

 

[LadyCaro]

Wiem, że to banał, ale sama wiesz, że do czasu gdy nie ma @, wszystko jest możliwe (również dlatego, że nie miałaś w tym cyklu monitoringu).

ale akurat seks był tak, ze jakby teraz miało coś wyjść to by muisiały te plemniki przeżyć chyba z 5 dni, a jak wiemy, plemniki mojego meża to nie herkulesy

 

[wrobelmm]

ale akurat seks był tak, ze jakby teraz miało coś wyjść to by muisiały te plemniki przeżyć chyba z 5 dni, a jak wiemy, plemniki mojego meża to nie herkulesy

No dobra, nie wiem dlaczego, ale jakoś sobie wbiłam do głowy, że akurat w tym cyklu seksu było u Was bardzo dużo.

 

[LadyCaro]

No dobra, nie wiem dlaczego, ale jakoś sobie wbiłam do głowy, że akurat w tym cyklu seksu było u Was bardzo dużo.

było, ale przed owulacją. W drugiej fazie nie było

 

[Sanderson]

to przetrzymywanie to mit, nie pomaga na przetłuszczające się włosy. Ja z kolei nie lubię ani spiętych włosów ani suchych szamponów, więc stety niestety muszę te włosy codziennie umyć. Już się przyzwyczaiłam

Ja tylko dlatego pozwalam sobie na nie mycie, bo siedzę w domu. A za suchymi szamponami też nie przepadam. Mam potem skorupę na głowie i tak czuję się nieświeżo

 

[LadyCaro]

Ja tylko dlatego pozwalam sobie na nie mycie, bo siedzę w domu. A za suchymi szamponami też nie przepadam. Mam potem skorupę na głowie i tak czuję się nieświeżo

no ja też jak siedzę w domu to pozwalam sobie myć co 2 dni, a nie codziennie ale nie mogłabym np chodzić z nieumytymi włosami tydzień - czułabym się okropnie.

 

[Lilli2]

korzystaliście z dofinansowania dla mieszkańców Warszawy czy jakiegoś innego? Kurde, taka kwota to dla nas jest naprawdę nie jakiś wielki problem... ale ja nie mieszkam w Warszawie dziś już trochę przeglądałam dofinansowania. tak czy inaczej pewnie poczekamy do czerwca/lipca najbiedniej, zeby zobaczyć czy wejdzie to ogólne dofinansowanie. Ale nie przewiduje IVF w tym roku, raczej w przyszłym...

Dla mieszkańców Mazowsza, bo my też w Warszawie nie mieszkamy.
Tu są szczegóły tego programu:

Zapłodnienie pozaustrojowe – in-vitro - Witryna Mazovia.pl

Departament Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa w Warszawie opracował program polityki zdrowotnej pn.: „Program polityki zdrowotnej leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców województwa mazowieckiego”.

mazovia.pl

Na tej stronie jest lista klinik, które biorą udział. Akurat klinika, do której chodziłam realizuje ten program, więc cała dokumentacja i rozliczenie przechodziło przez nich.
Tylko, że musiałam zrobić 3 iui, żeby się załapać. Tu już kosztów nie liczyłam, ale pewnie przewyższyły to ivf

 

[wero1234]

Ja mam dzisiaj gorszy dzień byłam na tym monitoringu i usłyszałam, że faktycznie mam bardzo dużo pęcherzyków przy tym pcos. W sumie tylko jeden może rokować na dominujący ale na naturalną owulację raczej szans nie ma. 13 dc a największy pęcherzyk 10x7mm. Powiedziała, że za tydzień mam się zgłosić ale jej zdaniem trzeba będzie wywoływać owulacje.

Jak wyszłam to chciało mi się płakać a przed gabinetem jakaś babka rzuciła tekstem bo w ręku trzymalam zdj usg: no to teraz najpiękniejszy moment w Pani życiu, gratuluję

 

[Sanderson]

Ja mam dzisiaj gorszy dzień byłam na tym monitoringu i usłyszałam, że faktycznie mam bardzo dużo pęcherzyków przy tym pcos. W sumie tylko jeden może rokować na dominujący ale na naturalną owulację raczej szans nie ma. 13 dc a największy pęcherzyk 10x7mm. Powiedziała, że za tydzień mam się zgłosić ale jej zdaniem trzeba będzie wywoływać owulacje.

Jak wyszłam to chciało mi się płakać a przed gabinetem jakaś babka rzuciła tekstem bo w ręku trzymalam zdj usg: no to teraz najpiękniejszy moment w Pani życiu, gratuluję

Jej, współczuję. Nie wyczuła totalnie sytuacji