Aksamitka28
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Lipiec 2020
- Postów
- 6 924
No pewniea może być za jakieś 10 dni?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No pewniea może być za jakieś 10 dni?
Ja się śmieję, że to zawsze takie przełomowe momenty są ja zachodzę jak już mi brakuje czasu "brakło cierpliwości, ostatnia super szansa po drożności, bo najlepsze pierwsze 4 cykle ? " Bum jest później już po dziurki w nosie pracy, 2 listopada podpisałam umowę na stałe, o jak by siadł pozytyw...11 listopada było , teraz kończył mi się wychowawczy i miałam składać kolejny wniosek...myślę ..trudno ale no ostatnia szansa...wtedy już 7dpo szczałam i 12dpo bum jest Także u mnie jakoś wychodzi na to, że parcie na dziecko działa lepiej niż jego brakPamiętam jak kiedyś byłam na 100% przekonana, że się udało. Nawet miałam lekkie plamienie jakieś 4 dni przed @. Już mężowi mówiłam, że na 100% się udało, chodziłam szczęśliwa a tu jeb... Od tamtej pory tak sobie wbiłam do głowy, że te objawy to ch*j nie ciąża, że w tym cyklu wypierałam wręcz jakiekolwiek znaki. Byłam 100% pewna, że się nie uda, kupiłam multi sporta, suple na następny miesiąc i chciałam się szykować do drugiej iui
czy zabrałaś już swój owulujący organizm na trzona?a może być za jakieś 10 dni?
No teraz co ci się kończy? No wymyśl cośJa się śmieję, że to zawsze takie przełomowe momenty są ja zachodzę jak już mi brakuje czasu "brakło cierpliwości, ostatnia super szansa po drożności, bo najlepsze pierwsze 4 cykle ? " Bum jest później już po dziurki w nosie pracy, 2 listopada podpisałam umowę na stałe, o jak by siadł pozytyw...11 listopada było , teraz kończył mi się wychowawczy i miałam składać kolejny wniosek...myślę ..trudno ale no ostatnia szansa...wtedy już 7dpo szczałam i 12dpo bum jest Także u mnie jakoś wychodzi na to, że parcie na dziecko działa lepiej niż jego brak
Głupie pytanieczy zabrałaś już swój owulujący organizm na trzona?
Ja tu węszę odpuszczeniePamiętam jak kiedyś byłam na 100% przekonana, że się udało. Nawet miałam lekkie plamienie jakieś 4 dni przed @. Już mężowi mówiłam, że na 100% się udało, chodziłam szczęśliwa a tu jeb... Od tamtej pory tak sobie wbiłam do głowy, że te objawy to ch*j nie ciąża, że w tym cyklu wypierałam wręcz jakiekolwiek znaki. Byłam 100% pewna, że się nie uda, kupiłam multi sporta, suple na następny miesiąc i chciałam się szykować do drugiej iui
Znów wychowawczy teraz będę składać już na pół roku, bo przestałam wierzyć w cuda, że szybko się uda a narazie i chce i muszę być z maluchem w domuNo teraz co ci się kończy? No wymyśl coś
Kochana dobrze, że jesteś już zaopiekowania. Wierzę, że wszystko będzie w porządku Myślami jestem z TobąPodobno zarodek jest dość duży i grozi pęknięciem jajowodu. Najdziwniejsze jest to że kłucie mam po drugiej stronie Dam wam znać po wszystkim.
Dziękuję za trzymane kciuki.
Muszę przyznać rację, że powinnaś być czujna. Radzę jak najszybciej wykonać dokładne usg i upewnić się, że to nie cp. Prawidłowe przyrosty z początku ciąży nie wykluczają cp. Sama miałam pierwsze przyrosty ok i niestety potem się popierniczyło, a potem nagle skok bety. Serduszko biło, niestety w jajowodzieNa ostatniej wizycie raczej wykluczała pozamaciczną, bo pierwsze przyrosty z początku ciąży były ok. Później co się pokomplikowalo. Zobaczę jak będzie w razie gdybym źle się czuła czy coś się zaczęło dziać to podaje na IP, chociaż bardzo bym chciała uniknąć tego szpitala :/
dziewczyna już jest w szpitalu i ma zabieg, niestety cp.Muszę przyznać rację, że powinnaś być czujna. Radzę jak najszybciej wykonać dokładne usg i upewnić się, że to nie cp. Prawidłowe przyrosty z początku ciąży nie wykluczają cp. Sama miałam pierwsze przyrosty ok i niestety potem się popierniczyło, a potem nagle skok bety. Serduszko biło, niestety w jajowodzie