LadyCaro
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2022
- Postów
- 26 105
nie testuję, czekam na okresA kiedy testujesz?
Nie wiem, ale mam takie pozytywne odczucie. Czasem mam takie odjechane akcje
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
nie testuję, czekam na okresA kiedy testujesz?
Nie wiem, ale mam takie pozytywne odczucie. Czasem mam takie odjechane akcje
Nauczysz mnie tej cierpliwości?nie testuję, czekam na okres
wiesz, jak się nie ma żadnego pozytywnego testu latami to jest troche inaczej. Ja po prostu wiem, że nic tam nie będzie jak zawsze więc po co mi już to testowanie. Ty możesz się mimo wszystko spodziewać tam jakiejś kreskiNauczysz mnie tej cierpliwości?
Swoją drogą już mam dosyć czekania na swój...
mi też się śniły. A co lepsze śniło mi się, że urodzę w urodziny. Sprawdzam rano tak o kiedy byłby termin porodu jakby się w tym cyklu udało. I co termin na dzień po moich urodzinachdzień dobry ) mi się dziś śniły dwie wyraźne kreski ) mam nadzieje, ze to sen proroczy ))
A najgorsze ze to bylo w czasie pandemi i to byl ordynator nawet usg mi nie zrobil tylko palcami pobadal a to byl juz 2dzien w szpitalu i te obelgi ze to nieciaza odrazu wypisalam sie na własne zyczenie.Wtf?
Aleb szczerze powiem, że podczas poronienia, to się nie myśli. Tylko odliczasz kiedy to się skończy.
Do mnie na USG w poronionej ciąży w 13 tyg. zaprosili cała rzesze studentów i lekarz kazał studentce zrobić USG. Przy mnie pytali: Jak to jest możliwe, że taka ciąża się poroniła.
Ja byłam w fatalnym stanie psychicznym, po nocy z serią tabletek poronnych i nikt mnie o zdanie nie zapytał
Nie chce tu pierdzielić, że zaraz po iluś latach zaskakuje. Natomiast mam znajomą parkę, która starała się w sumie 10 lat. Teraz, ona wiek 43 i kij wie co podziałało - zaszła w ciążę i zaraz rodzi. Z tym samym mężem ofcwiesz, jak się nie ma żadnego pozytywnego testu latami to jest troche inaczej. Ja po prostu wiem, że nic tam nie będzie jak zawsze więc po co mi już to testowanie. Ty możesz się mimo wszystko spodziewać tam jakiejś kreski
Boże masz takie samo myślenie jak ja... Z jednej strony tak cieszą te dwie kreski, a z drugiej i tak wiesz że zapewne długo ta radość nie potrwa...Nie chce tu pierdzielić, że zaraz po iluś latach zaskakuje. Natomiast mam znajomą parkę, która starała się w sumie 10 lat. Teraz, ona wiek 43 i kij wie co podziałało - zaszła w ciążę i zaraz rodzi. Z tym samym mężem ofc
Także tutaj też nie brałabym braku możliwości zobaczenia 2 kresek. Ja mogę natomiast dowalić stwierdzeniem: Co z tego, że mogę coś zobaczyć, jak zaraz i tak poronię. Więc w sumie na kij mi to pozytywne myślenie i starania, skoro 5 ciąż i każda skończyła tak samo.
Prawda, ja po 1,5 roku też już nie miałam parcia na testy. Później wróciło po pierwszym pozytywnymwiesz, jak się nie ma żadnego pozytywnego testu latami to jest troche inaczej. Ja po prostu wiem, że nic tam nie będzie jak zawsze więc po co mi już to testowanie. Ty możesz się mimo wszystko spodziewać tam jakiejś kreski