reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

Za radą, siknełam wieczorem. Biel wizira. Jutro daje sobie dzień bez testowania żeby się nie dobijać. Kolejny test zrobię w czwartek.
Tak właśnie rozmawiałam ze swoim M że ten rok chce poświecić na znalezienie swoich jakiś nowych pasji.
Moją największą do tej pory jest czytanie książek- jestem książkoholiczką 😅 Czytam każdy gatunek ale moje serduszko bije dla fantasy i romantasy 😄
A może zaczynając nowy temat - jakie są wasze pasje i hobby ? 😄
 
reklama
Ja się od początku tego roku od wszystkich dowiaduję, że do niczego się nie nadaję i nic nie potrafię. Złożyłam kilka CV, bo w końcu załatwiłam przedszkole, a moja znajoma do mnie tekst, że jestem zbyt delikatna i zbyt drobna, żeby poradzić sobie w jakiejkolwiek pracy, która nie jest siedzeniem przy biurku i nicnierobieniem..... Mój chłop załatwił mi rozkręcanie sprzętu elektronicznego u siebie w pracy (jest elektronikiem), bo nie ma kto tego robić, przywieźliśmy więc to do jego rodziców, bo jest tego pełno, a jego tata zaczął to robić, choć to było załatwione dla mnie i gdy mój chłop zwrócił mu uwagę, to powiedział, że "nie dam sobie z tym rady". Poczułam się, jakbym była (przepraszam za słowa) upośledzona i niedorozwinięta. Cały dzień mam tym zepsuty, jest mi przykro i naprawdę zaczynam się czuć jak życiowy nieudacznik. Chciałabym tylko wiedzieć, na jakiej podstawie wysnuli wnioski, że sobie z czymś nie poradzę i jakim prawem w ogóle takie coś do mnie mówią, bo ja w życiu bym czegoś takiego nikomu nie powiedziała. Ok, nie dałabym rady wnieść lodówki na 4 piętro, ale mam dwie sprawne ręce i potrafię odkręcić śrubkę. Naprawdę już nie wiem, czy mój smutek po takich tekstach jest normalny, czy może ten duphaston już mi namieszał w hormonach i nie powinnam czuć się z tym źle? Cóż, musiałam się wyżalić, bo mój chłop nie rozumie czym się przejmuję.
Współczuję Ci sytuacji, na pewno nie daj sobie wmówić, że jesteś do niczego i w ogóle jakim prawem ktoś wysuwa w Twoim kierunku takie wnioski. Postaraj się tym nie przejmować, a tym bardziej nie bierz do serca takiego gadania. To że jesteś drobnej budowy nie przekreśla Cię jako pracownika. A ta znajoma może miała pmsa mocnego, skoro takie rzeczy mówiła totalnie bezsensowne. Głowa do góry- olej tą Panią. Mam nadzieję, że wkrótce uda się znaleźć fajną pracę🙂
 
Ja się od początku tego roku od wszystkich dowiaduję, że do niczego się nie nadaję i nic nie potrafię. Złożyłam kilka CV, bo w końcu załatwiłam przedszkole, a moja znajoma do mnie tekst, że jestem zbyt delikatna i zbyt drobna, żeby poradzić sobie w jakiejkolwiek pracy, która nie jest siedzeniem przy biurku i nicnierobieniem........ Mój chłop załatwił mi rozkręcanie sprzętu elektronicznego u siebie w pracy (jest elektronikiem), bo nie ma kto tego robić, przywieźliśmy więc to do jego rodziców, bo jest tego pełno, a jego tata zaczął to robić, choć to było załatwione dla mnie i gdy mój chłop zwrócił mu uwagę, to powiedział, że "nie dam sobie z tym rady". Poczułam się, jakbym była (przepraszam za słowa) upośledzona i niedorozwinięta. Cały dzień mam tym zepsuty, jest mi przykro i naprawdę zaczynam się czuć jak życiowy nieudacznik. Chciałabym tylko wiedzieć, na jakiej podstawie wysnuli wnioski, że sobie z czymś nie poradzę i jakim prawem w ogóle takie coś do mnie mówią, bo ja w życiu bym czegoś takiego nikomu nie powiedziała. Ok, nie dałabym rady wnieść lodówki na 4 piętro, ale mam dwie sprawne ręce i potrafię odkręcić śrubkę. Naprawdę już nie wiem, czy mój smutek po takich tekstach jest normalny, czy może ten duphaston już mi namieszał w hormonach i nie powinnam czuć się z tym źle? Cóż, musiałam się wyżalić, bo mój chłop nie rozumie czym się przejmuję.
Dziewczyno, nie daj się podkopać. To że jesteś drobniejsza, nie znaczy że czegoś nie potrafisz. Siła fizyczna to nie wszystko. 💪
 
Mój mąż jest na medal, zauważył mój obniżony nastrój od kilku dni i mnie dziaiaj przytulił, złapał za rękę i powiedział, że jestem najcudowniejszą osobą na świecie i że będzie pięknie, obojętnie jak się to wszystko potoczy bo mamy siebie i to jest najważniejsze. Żebym się nie zamartwiała na zapas. Wygrałam los na loterii, że trafiłam na niego. Jest absolutnie kochany💜
Super jest czytać takie posty- wsparcie jest absolutnie potrzebne. Czasem sobie myślę, że ten wydłużony czas starań to też jest sprawdzian związku- dużo się poznaje drugiego człowieka wtedy. My z mężem mieliśmy kryzys, ale on wynikal z tego, że mój mąż jest z natury zamknięty w sobie jeśli chodzi o uczucia i muszę się zawsze natrudzić, by on zaczął mówić o tym co czuje. Ale wiem, że mnie kocha i wspiera zawsze i wszędzie. On woli pokazywać to czynami. Natomiast jak już powie, to jest to takie głębsze i z serca i doceniam to szczególnie.
 
Za radą, siknełam wieczorem. Biel wizira. Jutro daje sobie dzień bez testowania żeby się nie dobijać. Kolejny test zrobię w czwartek.
Tak właśnie rozmawiałam ze swoim M że ten rok chce poświecić na znalezienie swoich jakiś nowych pasji.
Moją największą do tej pory jest czytanie książek- jestem książkoholiczką 😅 Czytam każdy gatunek ale moje serduszko bije dla fantasy i romantasy 😄
A może zaczynając nowy temat - jakie są wasze pasje i hobby ? 😄
Praca jest moją pasją - fizjoterapia dzieci i niemowląt, konie 🥰 i chyba zaczynam łapać nową 😁 od sierpnia chodzę na poldance 🙈.
Oprócz tego jestem miłośnikiem przyrody i dużo spacerujemy po lasach, polach. Niedługo planujemy wrócić do namiotowania 😁 potrafiliśmy się rozbijać nawet co weekend przy naszych koniach, 5km od domu 🤣 jajecznica z ogniska, zapiekanki, kurczaczki panierowane i frytki 🥰 ojjjj....to był piękny czas i z pewnością wróci !
 
Za radą, siknełam wieczorem. Biel wizira. Jutro daje sobie dzień bez testowania żeby się nie dobijać. Kolejny test zrobię w czwartek.
Tak właśnie rozmawiałam ze swoim M że ten rok chce poświecić na znalezienie swoich jakiś nowych pasji.
Moją największą do tej pory jest czytanie książek- jestem książkoholiczką 😅 Czytam każdy gatunek ale moje serduszko bije dla fantasy i romantasy 😄
A może zaczynając nowy temat - jakie są wasze pasje i hobby ? 😄
Ja dziś obsikałam 4 testy😁🙃🫠 bez rezultatu jaki oczekiwałabym i ujjjj.....
 
Mój mąż jest na medal, zauważył mój obniżony nastrój od kilku dni i mnie dziaiaj przytulił, złapał za rękę i powiedział, że jestem najcudowniejszą osobą na świecie i że będzie pięknie, obojętnie jak się to wszystko potoczy bo mamy siebie i to jest najważniejsze. Żebym się nie zamartwiała na zapas. Wygrałam los na loterii, że trafiłam na niego. Jest absolutnie kochany💜
Też mam taki skarb w domu 🥰 Ma swoje wady ale zawsze będę stała za nim murem, bo jest wyjątkowym człowiekiem i ja przy nim dostaje skrzydeł
 
Praca jest moją pasją - fizjoterapia dzieci i niemowląt, konie 🥰 i chyba zaczynam łapać nową 😁 od sierpnia chodzę na poldance 🙈.
Oprócz tego jestem miłośnikiem przyrody i dużo spacerujemy po lasach, polach. Niedługo planujemy wrócić do namiotowania 😁 potrafiliśmy się rozbijać nawet co weekend przy naszych koniach, 5km od domu 🤣 jajecznica z ogniska, zapiekanki, kurczaczki panierowane i frytki 🥰 ojjjj....to był piękny czas i z pewnością wróci !
Matko podziwiam 😄 Mój M jest fanem survivalu, ale to kompletnie nie dla mnie 😅 Za bardzo cenię sobie komfort i ciepło 🤣 Ja to teraz myślę o kupnie drutów bo chciałabym zacząć dziergać 😄
 
reklama
Super jest czytać takie posty- wsparcie jest absolutnie potrzebne. Czasem sobie myślę, że ten wydłużony czas starań to też jest sprawdzian związku- dużo się poznaje drugiego człowieka wtedy. My z mężem mieliśmy kryzys, ale on wynikal z tego, że mój mąż jest z natury zamknięty w sobie jeśli chodzi o uczucia i muszę się zawsze natrudzić, by on zaczął mówić o tym co czuje. Ale wiem, że mnie kocha i wspiera zawsze i wszędzie. On woli pokazywać to czynami. Natomiast jak już powie, to jest to takie głębsze i z serca i doceniam to szczególnie.
Masz rację, to mega egzamin, fajnie że mimo tego jakie on ma usposobienie i tak czujesz jego wsparcie i miłość💜
 
Do góry