W moim przypadku to raczej pewne, że przez przestymulowanie
Generalnie byłam dwa cykle na clostilbegycie (w pierwszym 3 pęcherzyki, w drugim 1) i tu było wszystko w porządku ale potem poszłam sobie do innego lekarza, swoją drogą bardzo polecanego w internecie, żeby rzucił na mnie okiem i może coś znalazł co magicznie sprawi, że zajdę w ciążę. On doradził mi zmianę z clo na lamette i to przez nią powstał sobie najpewniej torbiel
lamette przyjmowałam od 2 do 5 dnia cyklu, po 2 tabletki dziennie więc dawka dość konkretna. Jak to usłuchał mój standardowy ginekolog to powiedział, że tamten to trochę jednak przesadził, raz że z dawką a dwa, że od drugiego dnia cyklu już.
Na torbiel najpierw brałam czopki distreptaza, a że to nic nie dało, a jeszcze w międzyczasie przerosło mi dość mocno endometrium i pojawiły się plamienia to jeszcze zaczęłam brać duphaston.