reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

reklama
Mycia okien i roboty już z wypranymi ubraniami (prasowanie, składanie i roznoszenie).
Ja nienawidzę myć okien i wieszać firanek.
Za to od kiedy mamy suszarkę bębnowa to lubię prać i prasować, bo włączam sobie w tedy jakiś serial, coś na YT i lecę. Niestety często robię sobie zaległości i w tedy mogę nadrobić pół sezonu😅
Lubię też czyścić zmywarkę, bo uwielbiam ten zapach czystej zmywarki po.
I generalnie też lubię porządek, ale potrafię bałaganić szybko jak mało kto i nie sprzątam za sobą. Ale takie układanie w szafkach, organizacja to uwielbiam 🤩
 
To ja mam na odwrót. Nie jestem pedantką ale lubię mieć porządek i często łapię się na tym, że zamiast pochwalić męża bo coś zrobił to wytykam niedociągnięcia. Staram się z tym walczyć. Mąż nawet wysyła mi tik toki, że przez to, że mama w dzieciństwie mnie goniła do sprzątania teraz nie umiem odpoczywać. I to prawda. Dzisiaj nie poszłam do pracy bo jestem chora więc już mam poczucie zmarnowanego czasu, zamiast leżeć nastawiłam pranie, sprzątam w kuchni i chyba zabiorę się za piekarnik 🤣
Też tak mam ...a sobota 🤦🤦🤦 o zgrozo...musisz sprzątać w sobotę 🤷. Mnie zmiotło jak się starałam ogarniać dużo na studiach, uczelnia, praca, mieszkanie, ugotować, dodatkowa praca itd. i jak moi rodzice przyjechali to później pół roku były śmiechy jaki to ja mam bałagan.... Ale kij, że codziennie kończyłam dzień o 22 i zaczynałam o 5:30, że na ich przyjazd zamiast sprzątać zrobiłam smaczny obiad 🤷. Najważniejsze było to, że gdzieś był lekki bałagan (nie brud, bo tego nie cierpie i myje wszystko regularnie) 🙂. Teraz jak mają do mnie przyjechać to tydzień wcześniej zaczynam sprzątać 🤦 jak urodziłam to wiadomo, że znienacka pojechałam do szpitala i trochę nie wszystko było zrobione....mój mąż został sam na 3 dni a jak tylko myślałam, że za 5 dni przyjeżdżają moi rodzice a ja mam bałagan 🤦 jak wróciłam do domu i zobaczyłam jak mój mąż wszystko wysprzątał tylko dlatego, że wie jak przeżywam przyjazdy mojej mamy 🙈 to myślałam, że mu pomnik postawie 😂 a i tak mi prasowała i myła podłogę na kolanach 🤷🤷🤷 zupełnie nie odbieram tego jako pomoc, tylko "nie potrafisz tego dobrze zrobić" i absolutnie mi tego nie powiedziała ...to się we mnie stworzyło samo przez wszystkie lata
 
Ja nienawidzę myć okien i wieszać firanek.
Za to od kiedy mamy suszarkę bębnowa to lubię prać i prasować, bo włączam sobie w tedy jakiś serial, coś na YT i lecę. Niestety często robię sobie zaległości i w tedy mogę nadrobić pół sezonu😅
Lubię też czyścić zmywarkę, bo uwielbiam ten zapach czystej zmywarki po.
I generalnie też lubię porządek, ale potrafię bałaganić szybko jak mało kto i nie sprzątam za sobą. Ale takie układanie w szafkach, organizacja to uwielbiam 🤩
My on je jesteśmy bałaganiarzami 😂 ale dlatego opracowaliśmy kilka systemów, które ułatwiają nam życie i organizacje, szybkie sprzątanie. Ograniczenie ilości rzeczy, przestrzeni do bałaganienia itd. 😂 blat w kuchni to czeluścia piekieł 😂😂😂 za dużo mam zawsze na blacie 🤷 oliwy, soki i inne cuda
 
no ja się staram nie denerwować, jak widzę, ze znów robi to co ja zrobiłam jeszcze raz... ale czasem aż mi gula w gardle staje. Ale ma swoje skrajności w tych dziwnych zachowaniach. Mogę opowiedzieć :D
Raz przeszłam z sypialni do łazienki bez kapci to wrzucił przez to całą, świeżo zmienioną pościel do prania. Mówił, że przeszłam przez przedpokój a była zima i był piach a on nie może wytrzymać myśli, że mógłby być piach w łóżku.
Raz kupiłam kapsułki do prania nie takie jak chciał i grzebał w śmieciach, zeby znaleźć paragon, zeby oddać te kapsułki (ja bym po prostu zużyła takie jakie są...)
Raz wyjmowałam zmywarkę, ale chyba miałam krem na rękach i popalcowałam naczynia (nie jakoś mega, no ale trochę), to wyjął wszystko z szafek z powrotem i wstawił jeszcze raz do zmywania. (ja bym w takiej sytuacji zużyła już takie, bo jednak te naczynia nie są brudne...)
No mogę wyliczać takie jego przegięte zachowania
O matulu! Ja wiecznie biegam boso, a do tego na łóżko wskakuje czasem nasza suczka, więc ilość piasku w naszym łóżku jest względnie stała 😅
 
reklama
Do góry