reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

reklama
Ja jak gotuje to można by było z tego stworzyć mema- tak mówi mój mąż😅 wszystko jest uwalone , miliony pojemniczków, wszystko jest mi potrzebne 😆 za to jak gotuje mąż sprząta na bieżąco i też się potem ze mnie śmieje jak sama do siebie gadam z nerwów co ja zrobiłam teraz tyle sprzątania😁 nie mam tutaj zmywarki, bo nie mam miejsca na nią i ponoć po 2 osobach nie ma sensu zmywać w zmywarce, ale jednak to bardzo mylne😂
U nas raz dziennie zmywarka chodzi całą zapełniona 😉 ale jak jej nie miałam to jakoś bardzo nie narzekałam, bo w sumie zmywanie najbardziej lubię z obowiązków domowych 😁
 
Dziekuje. Zrobiłam kolejny test i jest jeszcze wyżej. Tak to wcześniej nie miałam jeszcze
Dzisiaj trochę spadło, ale jajnik nawala jak nie wiem co od wczoraj. Niestety nie mierzyłam temp, ale który dzień byście wzięły jako peak?

Ps. Macie jakieś domowe sposoby na ból?
 

Załączniki

  • IMG_0848.png
    IMG_0848.png
    328,1 KB · Wyświetleń: 60
Ostatnia edycja:
ja właśnie odwrotnie, o pierwsze dziecko rozpaczliwie się starałam. Teraz podchodzę do tego łagodniej. Ale może też dlatego, że to jak narazie nie trwa zbyt długo.
U mnie jest trochę presji czasu i wiem, że za kilka miesięcy będę musiała zamknąć temat raz na zawsze 🤷 Pewnie dlatego jest mi smutno, dlatego że nic nie idzie łatwiej 🤷 bo zawsze coś jest pod górkę....bywam zwyczajnie zmęczona
 
no ja się staram nie denerwować, jak widzę, ze znów robi to co ja zrobiłam jeszcze raz... ale czasem aż mi gula w gardle staje. Ale ma swoje skrajności w tych dziwnych zachowaniach. Mogę opowiedzieć :D
Raz przeszłam z sypialni do łazienki bez kapci to wrzucił przez to całą, świeżo zmienioną pościel do prania. Mówił, że przeszłam przez przedpokój a była zima i był piach a on nie może wytrzymać myśli, że mógłby być piach w łóżku.
Raz kupiłam kapsułki do prania nie takie jak chciał i grzebał w śmieciach, zeby znaleźć paragon, zeby oddać te kapsułki (ja bym po prostu zużyła takie jakie są...)
Raz wyjmowałam zmywarkę, ale chyba miałam krem na rękach i popalcowałam naczynia (nie jakoś mega, no ale trochę), to wyjął wszystko z szafek z powrotem i wstawił jeszcze raz do zmywania. (ja bym w takiej sytuacji zużyła już takie, bo jednak te naczynia nie są brudne...)
No mogę wyliczać takie jego przegięte zachowania
To ja mam na odwrót. Nie jestem pedantką ale lubię mieć porządek i często łapię się na tym, że zamiast pochwalić męża bo coś zrobił to wytykam niedociągnięcia. Staram się z tym walczyć. Mąż nawet wysyła mi tik toki, że przez to, że mama w dzieciństwie mnie goniła do sprzątania teraz nie umiem odpoczywać. I to prawda. Dzisiaj nie poszłam do pracy bo jestem chora więc już mam poczucie zmarnowanego czasu, zamiast leżeć nastawiłam pranie, sprzątam w kuchni i chyba zabiorę się za piekarnik 🤣
 
Ale to nie masz tych wyników? Bo z jednej strony mam „ufaj lekarzowi”, ale z drugiej jeżeli coś jest nie tak to mówię „sprawdzam”.
Masz prawo czuć rezygnację, osłabienie woli walki itp. Daj sobie na to przestrzeń. Później popraw koronę, podciągnij rajstopki i zdobywaj świat dalej dążąc po swoje marzenia :)
"Podciagnij rajstopki" 😍😍😍
 
To ja mam na odwrót. Nie jestem pedantką ale lubię mieć porządek i często łapię się na tym, że zamiast pochwalić męża bo coś zrobił to wytykam niedociągnięcia. Staram się z tym walczyć. Mąż nawet wysyła mi tik toki, że przez to, że mama w dzieciństwie mnie goniła do sprzątania teraz nie umiem odpoczywać. I to prawda. Dzisiaj nie poszłam do pracy bo jestem chora więc już mam poczucie zmarnowanego czasu, zamiast leżeć nastawiłam pranie, sprzątam w kuchni i chyba zabiorę się za piekarnik 🤣
Ja też jak leżę i odpoczywam to czuję się jak nierób. Ale to nieprzeszkadza mi leżeć dalej tylko z poczuciem winy
 
reklama
Do góry