Nie wiem co mam Ci powiedzieć, nie chce Cię dołować...
ja mieszkam z moimi rodzicami w jednej miejscowości, dzieli nas jakieś 3km, nie mam dzieci a czasem mam dość...
Moja mama jest przewrażliwiona i ze tak powiem na starość bardziej się martwi i za wszelka cenę chce nadrobić stracony czas kiedy pracowała długo, również za granica, a ja dojrzewając, będąc w szkole - byłam zupełnie sama z siostra i musiałam sobie radzić. Wtedy jakoś nie czuła potrzeby rozmowy itd. Tylko potrafiła się na mnie drzeć. O wszystko. A teraz.... nie zadzwonię do niej 2 dni i jest problem ze nie dzwonie, mam w dupie, nie przyjeżdżam itd...
także tak to jest z tymi rodzicami / teściami.
Ja wiem ze moj mąż nie dopuściłby do sytuacji żebyśmy mieszkali z jednymi lub drugimi bo wie czym to grozi...
szkoda ze sprzedaliście dom. Może mogliście się zamienić z teściami? Jeśli są sami to dwa pokoje by im chyba wystarczyły...