reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki Weteranki...

Marcysia, hej :) my już tu rzadko zaglądamy jak widzisz :) i masz rację - większość już doczekała się maluchów - jedne naturalnie, inne po in vitro.
Nie poddawaj się i walcz walcz walcz! Bo warto naprawdę. Trzymam kciuki, aby ten cykl był szczęśliwy.
 
reklama
Witam wszystkie po dłuuuuugiej przerwie.
Wróciłam, ale nie sama :-) Po 3 latach jestem w II trymetrze ciąży.
I dlatego wróciłam, żeby wlać odrobinę nadziei w Wasze serduszka.
Zaszłam naturalnie, bez żadnych wspomagaczy. Oczywiście nie mogę z całą pewnością stwierdzić, co pomogło, ale ma mocne podejrzenia, którymi pragnę się z Wami podzielić.
Otóż na 3 miesiące przed poczęciem zaczęłam mieć dziwne bóle brzucha i lekarze na podstawie badań krwi stwierdzili, że najprawdopodobniej złapałam jakiegoś pasożyta. Nie bardzo wiedzieli jakiego. Dostałam ogólne leki odciążające nieco trzustkę i miałam zacząć brać jakie inne na pasożyty. Ale przyszło mi do głowy, że od wielu lat interesowałam się alternatywnymi metodami przeciwpasożytniczymi i że teraz jest okazja wypróbować je na sobie. Na miesiąc zawiesiłam starania i podjęłam się zabiegom. Plus oczywiście dieta bez cukru i chemii z Miodem Manuka, który jest dla mnie przełomowym odkryciem. No a w następnym miesiącu byłam już w ciąży :-) Ponieważ nie chcę tu szerzyć metod jednak niekonwencjonalnych, dla wszystkich zainteresowanych mogę opisać więcej na privie.
Także dziewczyny, nie traćmy nadziei. Bo jak widać nawet po takim czasie może się udać. Ja mam 35 lat, więc nie miałam zbyt wiele czasu.
 
piaska ja pierdziule, a wiesz, że myślałam ostatnio o Tobie!!!!???? bo odnalazłam przypadkiem wątek ciąża ze Staraczek 2013 i próbowałam sobie przypomnieć, kto tam jeszcze udzielał się na staraczkach. Wklepałam Cię w wyszukiwarkę ale wyszło mi, że nie było Cię ostatnio na forum :-(

jejku jak się cieszę, że w końcu Ci się udało!!!!!! moje gratulacje!!!!! znasz płeć? jak się czujesz?
 
karola1986-21 witam! :-)
Widzę, że u Ciebie już ostatnie metry maratonu :-) Bardzo się cieszę i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie.
U mnie w porządku. Jestem po USG i wszystko dobrze. Czuję się w świetnie, więc oby tak dalej.
Zniknęłam na pewien czas, bo zajęłam się nową pracą. No napisałam na wątku weteranek, żeby dziewczyną dodać trochę nadziei :-)
A płci nie chcę znać, chciałabym mieć niespodziankę :-D
 
Wow:-)
Wygrzebałam Was z końca strony drugiej :-)
DZIEWCZYNY, takie opowieści napawają ogromną nadzieją i ja pamiętam jak wiele otuchy mi dodawały.
Mam nadzieję, że będzie tu takich wpisów więcej :tak:
U nas ok Domik rośnie jak na drożdżach a ja już łapię doła jak pomyślę, że za pół roku wracam do roboty :sorry:
DZIEWCZYNY PISZĘ BO MAM NA SPRZEDAŻ MNÓSTWO ZA DUŻYCH NA MNIE CIUCHÓW
TO SAME Firmówki, założone raz bądź dwa...albo na potrzeby ciąży albo nawet i nie. ZAMIEŚCIŁAM Mnóstwo zdjęć na sprzedażowym...ale jakbyście były zainteresowane to dajcie znaka i adres mailowy będę wysyłała foty. Ceny od 10 do mak 45 zł firmy RESERVED, RIVER ISLAND, VERO MODA, ATMOSPHERE...WARTO.
MAM TEŻ PAKĘ ubranek po moim synku też firmowe :-) to dla mamusiek zaciążonych dających nadzieję :tak:
 
Pojawiam się znowu ja... Od czerwca 2014 znowu minęło trochę czasu... a ja nadal nie jestem w ciąży... W maju minie 7 lat... Ech... Muszę znaleźć jakiś inny wątek, bo aktualnie mamy w planach in vitro... Z wieloma wątpliwościami, ale innej szansy raczej niema... Chyba, że cud, bo takie też się przecież zdarzają... Teraz jak się zdecydowasliśmy w końcu na ten krok, znowu komplikacje... Miała już być styymulacja w tym cyklu ale okazało się że mam torbiele w obu jajnikach ok 3cm... kolejny cykl do tyłu... A takich już minęło przez te 7 lat tyle, że zaczynam tracić nadzieję...
niby nie każdemu jest przeznaczone zostać matką, ale... ktoś/coś musi wypełnic tą straszna pustke w sercu... Na razie jeszcze walczymy. Póki starczy sił i... pieniędzy...
W końcu jakiś lekarz bez owijania powiedział, że jest źle... Zabolało... Ale oczekiwanie co miesiąc na wiadome też bolało...
Trzymam kciuki za inne nadal oczekujące swojego CUDU
i pozdrawiam wszystkie z Was tulące swoje Szczęścia
 
witam:)
długo nie zaglądałam tutaj
część mnie pamięta bo widzę "stare" znajome i nowe koleżanki
dziewczyny uda się tylko wiem ze nie wolno siedziec i czekać że samemu uda sie zajść wiadomo trzeba coś z tym robić
a wtedy się uda
dla niedowiarków popatrzcie na moje suwaczki jak ja musiałam długo czekać
Życzę powodzenia &&&&
 
reklama
Do góry