No to nieładnie teściowa postępuje. Wiadomo że dziadkowie kochają wnuki, ale wszelkie zasady co do wychowania dzieci ustalają rodzice. Najlepiej porozmawiaj szczerze i spokojnie z teściową, oczywiście delikatnie bo się obrazi. Powiedz że dziecko musi mieć ustalony harmonogram dnia, że posiłki są bardzo ważne, słodycze potem. Ze dziecko musi do domu wrócić o danej godzinie. Wiem że łatwo się mówi... U moich znajomych syn był niejadek i tylko słodycze, a wiadomo dziadkowie rozpieszczali. Dziecko dostało takiej anemii że w szpitalu wylądowało i było zdziwienie dziadków. Także dieta i wypoczynek są najwazniejsze dla zdrowia dziecka. A to że mały za babcią jest to naturalne bo ona go rozpieszcza.Ale pamiętaj że to mama jest najważniejsza w życiu dziecka. Także myślę że w końcu synek znudzi się babcią i będzie jej uciekał z huśtawki żeby iść z Tobą na rower. Głowa do góry MamaTonio i pamiętaj że sprawy najlepiej załatwia się na spokojnie