Podobne tematy
- użytkowniczka Co
- Staramy się
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To 3mam mocno kciuki i czekam na dobre wieściJa już po punkcji i czekamy ile zarodków mamy. Transfer w innym cyklu bo miałam ryzyko zespołu hiperstymulacji
Dziewczyny 16.10 urodziłam zdrowego chłopca. Waga 3130 i 53 cm. Wątek chyba obumarł ale czuję się w obowiązku podzieleniem nowina. MamaTonio co słychać? Co u innych dziewczyn?
Gratulacje. Wlasnie zajrzalam z mysla ze jakos termin na jesieni mialas. Super ze wszystko ok[emoji173]. U nas kicha. Antek raczej bedzie jedynakiem. Maz ma nasienie tak zle ze nie nadaje sie na inseminacje nawet. Nie mam juz kasy na leczenie. Albo leczenie albo remonty. Wiem jak to glupio brzmi ale ja mam 32 lata choruje przewlekle i nie chce urodzic w wieku przed 40 i zyc w strachu czy zdaze odchowac. Widocznie tak mialo byc. Sprzedaje wszystkie rzeczy po synku i zamykam ten etap. W lutym wracam do pracy i zyjemy sobie w trójkęDziewczyny 16.10 urodziłam zdrowego chłopca. Waga 3130 i 53 cm. Wątek chyba obumarł ale czuję się w obowiązku podzieleniem nowina. MamaTonio co słychać? Co u innych dziewczyn?
Tez to slyszalam. Ale ja mam kryzys i powiem szczerze zenie chcialam zeby Antek byl jedynakiem ale ja jestem tym zmeczona. 4 lata walczylismy o syna, teraz 2 lata i nic [emoji24]Eh:/ ale wiesz jak to jest, jak się odpuści to czasem coś zaskoczy. Dalej 3mam za Was kciuki i wierzę, ze się uda. Ja jak wszystko powywozilam i posprzedawalam po córce to okazało się że w ciąży jestem.
Dziś dowiedziałam się że moja koleżanka która od 6 lat starala się o dzidziusia jest w 16 tc. Zaszła bo już przestała się starać. Życie jest przewrotneTez to slyszalam. Ale ja mam kryzys i powiem szczerze zenie chcialam zeby Antek byl jedynakiem ale ja jestem tym zmeczona. 4 lata walczylismy o syna, teraz 2 lata i nic [emoji24]
Znam takie historie ale tylko z opiwiesci. Meza kuzyn tez 6 lat i nic. Odpuszczali w osrodku adopcyjnym tez byli. Dupa, dupa, dupa. Kupilam mezowi dropsow za prawie 3 stowki. W marcu ma wizyte na nfz u urologa. Nie wiem po co do tego goscia jak to androlog powinien byc ale nie chce mi sie juz sterowac tym wszystkim. I tak cale to leczenie bylo na mojej glowie. Wszystkie wizyty ja ogarniam. Dzwonie i zalatwiam. Maz niby chce ale jak ja nie zadzwonie to nic nie jest zalatwione. Jak w zyciu. Wczoraj mi sie np pyta czy mamy jakis wolny wlacznik swiatla bo u syna w pokoju sie zepsul. Tak, w tym zwiazku to ja nosze spodnie. To ja sama ogarniam malego. Zmeczona tym jestem.Dziś dowiedziałam się że moja koleżanka która od 6 lat starala się o dzidziusia jest w 16 tc. Zaszła bo już przestała się starać. Życie jest przewrotne