Cześć Dziewczyny!! Ściskam kciuki za Was wszystkie, poczytałam lipiec i sierpień i zdecydowałam, że napiszę choć dopiero zaczynamy.. W ubiegłym miesiącu nie trafiliśmy, ale tym razem staranki książkowo co 2 dni i testować będę w sierpniu, dwa testy już leżą w szufladzie.. W tym roku @ idealnie 11-ego każdego miesiąca.. ale zanim wystaraliśmy się o naszego pierworodnego, to walka trwała dwa lata z jednym poronieniem i z torbielami "przeskakującymi" z jednego jajnika na drugi :/ Co pobrałam tabletki hormonalne i zaleczyłam torbiel na jednym, to za chwilę wylazły na drugim.. Dopiero ciąża skutecznie się z nimi rozprawiła, ale przez to, że nie miałam @ ciężko było określić termin porodu, no naprawdę przygód mieliśmy co niemiara.. Oby tym razem całe to doświadczenie pozwoliło nam spokojniej i skuteczniej sprowadzić na ten świat kolejnego obywatela
Z ciekawostek powiem Wam jeszcze, że przez te wszystkie wspomagacze, hormony, witaminy, duphastony nieźle upasłam moje maleństwo Urodził się z wagą 4940g! A ja z 56 kilo urosłam do 80 Na szczęście wszystko mi zeszło, teraz zaczynam z 53
A jak myślicie - kiedy jest sens robić pierwszy teścik albo betę??
Z ciekawostek powiem Wam jeszcze, że przez te wszystkie wspomagacze, hormony, witaminy, duphastony nieźle upasłam moje maleństwo Urodził się z wagą 4940g! A ja z 56 kilo urosłam do 80 Na szczęście wszystko mi zeszło, teraz zaczynam z 53
A jak myślicie - kiedy jest sens robić pierwszy teścik albo betę??