Hmm... a ja wam powiem, że z porannego moczu miałam słabsze kreski niż z popołudniowego
Doska1 przykro mi, ale lipiec to już na pewno będzie Twój
fajnie by bylo, w koncu nasza rocznica
ale w lipcu ze staranek musimy zrezygnowac bo meza nie bedzie, wyjezdza na rehabilitacje, ja od czasu do czasu bede do niego dojezdzac, ale zreszta sie zobaczy