reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
Ja jak robiłam testy owulacyjne to nic nie wychodziło, mam wrażenie że one mi wychodziły za późno dodatnie i zawsze przegapiałam ten moment, w którym mieliśmy się przytulać. Jak przestałam je robić, a mierzyłam temp to znowu zaskoczyło. Ale przyznam, że to był strzał w ciemno bo już miałam 39dc i myślałam że na owu się nie doczekam i jakie moje zdziwienie jak kolejnego dnia temp poszła do góry.
Ja chciałam się umawiać już na monitoring bo przy cyklach ok 40-50 dni cięzko było trafić. Myślę, że wyjazd i jakiś odpoczynek zawsze pomaga żeby nabrać trochę dystansu i na chwilę zapomnieć o tych wszystkich objawach, testach i temperaturach.
 
reklama
Wiem że nie da się tej spiny wyłączyć, ja też nie potrafię niestety. Zwlaszcza że zbliża się marzec i miałam termin na 26.03 [emoji3525][emoji3525][emoji3525]
 
Ja w ostatnim cyklu byłam zrezygnowana i chciałam jak najszybciej @ dostać. Nie mierzę temp, nie umiem znaleźć szyjki a wg testów - owu u mnie w ciągu ponad roku była raz. Kochaliśmy się 4, owu wg kalendarza miała być 6 a tu już 5 suchutko, więc ostatni moment wykorzystaliśmy. Podejrzewam że bromergon mi tak nie pomógł jak clo. A teraz tyle stresów że głowa mała.
Będzie dobrze dziewczyny, życzę żeby każdej się udało, bo zawsze bolało mnie że dziewczyny które bylyby dobrymi matkami i pragną dziecka mają problem, a takie co mogą mieć bez problemu (mam na myśli jakaś ciężka patologię, nie porządne laski) rodzą jedno za drugim i wyrzucają na śmietnik.
Dokładnie... Wczoraj z mężem nawet o tym rozmawialiśmy, że my tu chcemy, dbamy a ktoś tam w przeciągu dwóch miesięcy dwóm dziewczynom dziecko zrobił i olał sprawę. Zobaczymy, może jednak się uda kiedyś
 
reklama
Do góry