Co do porodow ja mialam planowane cc.. i z perspektywy czasu sie ciesze mimo ze na poczatku mialam wyrzuty.. nasluchalam sie od kolezanek ich historii porodowych :d chociaz to kazdy przypadek inny. Nie moza generalizowac i straszyc Was nie chce bo sama tego nie doswiadczylam;-)
A co do cc to znioslam super. O 9 mialam ciecie a ok 16 juz bylam pod prysznicem a nastepnego dnia juz sama wszystko przy córce ogarniałam
Kolejny porod tez raczej przez cc bo mam coś tam z siatkówką oka i do tego jak szybko zajde w druga ciaze to i tak musza kolejne cc zeby blizna sie nie rozeszla czy jakos tak.. (lekarz mi mowil ale juz nie panietam..)