Już tak.
Lekarz na wstępie pochwalił, że od razu po wyniku tsh 4 wzięłam euthyrox w dawce 50 i że od razu wzięłam duphaston. Skrupulatnie przeczytał wyniki genetyczne, wszystko sobie zapisał. Na usg wszystko w porządku, żadnych nieprawidłowości, lekarz powiedział, że widzi maleńki pęcherzyk ale jest tak maleńki, że do końca nie jest pewny. Więc wizyta za 2 tygodnie 7 maja. Zalecił brać 3x1 duphaston i euthyrox w dawce 62,5. Zamiast witamin pregna start (twierdzi, że te wszystkie witaminy wieloskładnikowe nie są ok) mam brać prevenit intensive, do tego witaminę d3 4000 z k2mk7, witaminę C 2000 i dicoflor. Zastanawiają mnie te dawki d3 i witaminy C.
Ale jak kazał to chyba wie co zaleca. Nie zalecił badań krwi, mówi, żeby teraz tak nie chodzić po laboratoriach ale ja i tak będę patrzyć jak przyrasta. Hm.. I to chyba wszystko.