L
Lad
Gość
To jeszcze taki w granicach normy, miewałam 80-90 dniowe cykle.Strasznie długi cykl...
Przykro mi z powodu straty dzieciątka.
Ja boję się każdej wizyty u gina że powie że coś jest nie tak...
Strat już mamy sporo na koncie życiowym, staram się myśleć w ten sposób - dobrze, że tak się stało niż dziecko miało by przyjść na świat z poważną wadą musiało by cierpieć. A tak to organizm sam zdecydował co jest lepsze.