reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
reklama
Tsh mam podobnie, ale myślę też by iść prywatnie zrobić sobie badania tarczycowe w szerszym zakresie, bo chyba problemy przechodzą u nas z pokolenia na pokolenie :/ zobaczę jeszcze co mi gin powie, ponoć jest jednym z lepszych jeśli chodzi o ginekologa endokrynologa.
Ja zaczynałam z tsh 4,750, po miesiącu już ładnie spadło do tych 2,200 zobaczymy ile jest teraz
 
Zastanawiam się czy to ja jestem tak pospinana czy to brzuch taki wiecznie spięty że wczoraj ginekolog musiała mi robić usg bo dotykiem nic nie wyczuła i marudziła że pospinane mięśnie i.ona tak nic nie wyczuje.
A ja naprawdę starałam się wrzucić na luz
 
Cześć, jakiś czas mnie tu nie było. Z pewnością niektóre kojarzą sprawę: hiperstymulacja z Clostilbegyt, rozwalone hormony, szpital i informacja, że będą problemy z zajściem w ciążę. Mój były ginekolog, który przepisał mi Clo siedzi jeszcze (chyba) w areszcie śledczym... Nie, nie z mojej winy, ja na Niego nie doniosłam. Jako lekarz miał obowiązek poinformować mnie o konieczności wykonania pełnych i aktualnych badań hormonalnych. To On jest lekarzem, nie ja... Trudno, stało się... Gdy jajniki wróciły do normy i pozwolili nam starać się mój nowy ginekolog stwierdził, że zauważyli u mnie w wymazie komórki Chlamydii. Cudownie, tym bardziej, że nie wiedziałam skąd to świństwo mogłoby się przyplątać. O mały włos rozwaliłoby się nasze małżeństwo, bo jak to Chlamydia? Przecież to choroba przenoszona drogą płciową? Drugie i drogie badanie już w kierunku Chlamydii- negatywne- Chlamydii brak. Odetchnęliśmy z ulgą. Zrobiłam badania hormonalne. Kolejna wizyta u ginekologa- progesteron podwyższony i prawdopodobieństwo insulinooporności. Nie zlecił badań krzywej, przepisał natomiast tabletki. Mój Mąż najwidoczniej pamiętając sytuację z Clo powiedział, że warto to sprawdzić. Tabletki odłożone i czekają. Jutro wykonam krzywe. Dopóki nie okaże się, że jest insulinooporność, nie będę ich brać regularnie. Kiedyś byłam atrakcyjną kobietą mieszczącą się w swojej wadze. Teraz- pomimo, że po mnie tego nie widać- mam już nadwagę. Nie potrafię schudnąć, ciągle tyję. Pozdrawiam. Na razie nie wpisuję się datą @. Cykle mijają jeden za drugim i wszystkie są bezowocne.
 
reklama
Do góry