reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
U mnie w tym cyklu prawdopodobnie znów klapa. Temperatura od wczoraj spada. Jeszcze nie do linii podstawowej ale pewnie kwestia czasu aż poleci na łeb na szyję. Ehhh myślałam że chociaż za trzecim razem się uda :(

Moja temp. też spadała. Podniosła się na dwa dni przed testem. Była na poziomie 36,9 ale ja oczywiście widziałam już klapę. Może jeszcze się uda.
 
reklama
U mnie w tym cyklu prawdopodobnie znów klapa. Temperatura od wczoraj spada. Jeszcze nie do linii podstawowej ale pewnie kwestia czasu aż poleci na łeb na szyję. Ehhh myślałam że chociaż za trzecim razem się uda :(
Trzymam kciuki by to jednak je był symptom zbliżającej się @.
Martoosia jak sie czujesz ? Dawaj nam tu ciemniejsze testy :)
Mi zaczęła dokuczać bezsenność. Spałam w nocy może z 4h. Co chwile siusiu i do tego nos zatkany no jakiś armagagedon. Mam nadzieje, że jak już wyzdrowieje to wszystko wróci do normy.
 
Moja temp. też spadała. Podniosła się na dwa dni przed testem. Była na poziomie 36,9 ale ja oczywiście widziałam już klapę. Może jeszcze się uda.
U mnie dziś 36,3 także dużo niższa a podstawowa 36,2 niestety, więc raczej klapa
Trzymam kciuki by to jednak je był symptom zbliżającej się @.
Martoosia jak sie czujesz ? Dawaj nam tu ciemniejsze testy :)
Mi zaczęła dokuczać bezsenność. Spałam w nocy może z 4h. Co chwile siusiu i do tego nos zatkany no jakiś armagagedon. Mam nadzieje, że jak już wyzdrowieje to wszystko wróci do normy.
Dzięki, też liczę na jakiś świąteczny cud
 
Trzymam kciuki by to jednak je był symptom zbliżającej się @.
Martoosia jak sie czujesz ? Dawaj nam tu ciemniejsze testy :)
Mi zaczęła dokuczać bezsenność. Spałam w nocy może z 4h. Co chwile siusiu i do tego nos zatkany no jakiś armagagedon. Mam nadzieje, że jak już wyzdrowieje to wszystko wróci do normy.

Już dziś się wystraszyłam że jednak w ciąży nie jestem, bo robiłam dzis testy do paczek z nowiną o ciąży a tam blado i blado! [emoji33] ale chwilę potem już sie pojawiła druga kreska. Trzy testy zdane [emoji23]
 
Pokażę Wam zaraz, jak M. wyjdzie z psem by mieć czyste pole i mi nie wlazł nagle [emoji23][emoji23][emoji23] wiecie wciaz nie wie nic o II ;)
Podziwiam, że wytrzymujesz :D ja już bym krzyczała. Moje testowanie wyglądało tak, że jak tylko drugą kreska się pojawiła, to krzyczałam do męża przez całą chałupę [emoji23] miałam ochotę wziąć tel i wszystkich obdzwonić, ale na szczęście w porę się opamietalam [emoji6]
 
Za pierwszym razem też krzyczałam i biegłam pokazać test. Za drugim płakałam i nie chciałam nikomu mówić. To nie był dobry czas na dziecko, a jednak teraz czekam z niecierpliwością :)
 
Niech te Święta, tak wspaniałe, będą całe jakby z bajek, niechaj gwiazdka z nieba leci. niech Mikołaj tuli dzieci, biały puch niech z góry spada, niechaj piesek w nocy gada. niech choinka pachnie pięknie, no i radość będzie wszędzie!

A tak od siebie życzę wam kochane dużo zdrowia bo to dla nas teraz najwazniejsze. Szczesliwych ciąż, rozwiązań i owocnych staranek! Mam nadzieję ze magia świąt i aura noworoczna sprawi nam tu prawdziwy wysyp staraczkowych ciąż.
 
reklama
Za pierwszym razem też krzyczałam i biegłam pokazać test. Za drugim płakałam i nie chciałam nikomu mówić. To nie był dobry czas na dziecko, a jednak teraz czekam z niecierpliwością :)
Jednak dziecko zmienia wszystko. Moja babcia zawsze mi podaje swój przykład, jak zaszła w ciążę w wieku 36 lat (co w tamtych czasach na wsi było niesłychane). Oczywiście nie planowała już dzieci. A teraz nie wyobraża sobie życia bez tej najmłodszej córki, która jest jej największym wsparciem [emoji4]
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry