Wiktorka88 O
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2016
- Postów
- 5 630
Moja 3890
Forget faktycznie dzis juz przeszło. Dzieki !
Jak sie czujesz ?
Forget faktycznie dzis juz przeszło. Dzieki !
Jak sie czujesz ?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
No właśnie ta cukrzyca moze tak wplywac, mam nadzieje ze u mnie jednak az tak nie bedzie [emoji14]4060 :O ponad pol kilo wiecej niz starsza siostra, no ale miałam cukrzyce ciążową więc pewnie dlatego
Ja sama straciłam ciążę. Z czego przeszłam już przez 2 ciążę biochemiczne i jedno poronienie na tak późnym etapie bo 18 tydzień, 5 miesiąc i doskonale rozumiem obawy związane z kolejną ciąża, jak już kobieta w niej jest.
Ja z pewnością jak zajdę kiedyś to tak samo będę się bała. Z racji na moje straty.
@paulina1994 ja strasznie Ci zazdroszczę i Cię doskonale rozumiem. Ale skoro nic się nie dzieje złego to ciesz się tym stanem. Ja niestety cały czas miałam nerwy, miałam pod górę i nikt nie umiał... nie chciał mi pomóc. Ja nie miałam ani chwili spokoju w ciąży, ciężko było mi się cieszyć i miałam przeczucie, że coś nie tak się dzieje mimo, że stado konowałów wmawiało mi co innego, że przecież super świetnie jest, a ja w ciężkim stanie w końcu trafiłam do szpitala... I ledwo z tego wyszłam.
Ciąża to piękny czas, naprawdę. To było najlepsze co mnie w życiu spotkało. I cieszę się, że chociaż przez chwilę mogłam się tak poczuć, jak mama. I dalej się tak czuję. Tyle, że dzidzi już przy mnie nie ma, ale napewno nade mną czuwa.
Teraz mam taki etap, że chciałabym już teraz zaraz być znowu w ciąży, ale no niestety. [emoji17] Strasznie mi tego wszystkiego brakuję. Wszystko teraz jest inne. Liczę, że kiedyś będę miała tą szansę i szczęście znowu to poczuć.
Ciężko mi się czyta o ciążach, ogląda USG, bo to po prostu boli po takiej stracie. Ale strasznie się cieszę mimo wszystko, że wam się udaje [emoji8][emoji17] Życzę Wam szczęśliwych rozwiązań, zdrowych maluszków i dużo miłości. Żeby żadna z was nie przeszła przez to piekło jakie mi zgotowali lekarze.
Od stycznia będę korzystać z pomocy psychologa bo jest bardzo ciężko i bardzo źle się czuję. [emoji17] jak na razie odstawiłam leki na uspokojenie. Ale jestem w takim stanie, że wszystko wyprowadza mnie z równowagi i łatwo doprowadzić mnie do płaczu, do takiego stopnia, że jestem cała roztrzęsiona, zalewam się łzami i mam drgawki z nerwów. [emoji17] Tak to wszystko na mnie wpłynęło. [emoji17]
Jeju przy moim to giganty [emoji13] on nawet w ciuszkach rozmiar 50pływał [emoji13]Ja małych chłopców nie miałam - 3810g i 58cm i 3750g i 57 cm więc fajne noworodki były z nich. Ale ubranka na 56 cm i tak za duże mieli [emoji23][emoji23][emoji23]
Mój młodszy też miał kilka takich ciuszków na 50 czy 52 i o dziwo były mu idealne. Te 56 nosił dość długo. Ale potem tak wystartował, że teraz mając 5 lat ma rozm. 116Jeju przy moim to giganty [emoji13] on nawet w ciuszkach rozmiar 50pływał [emoji13]
Moj jak sie urodzil to mial 48cm wiec bylo trzeba miec i mneijsze niz 50ciuszki [emoji14]Mój młodszy też miał kilka takich ciuszków na 50 czy 52 i o dziwo były mu idealne. Te 56 nosił dość długo. Ale potem tak wystartował, że teraz mając 5 lat ma rozm. 116