reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2018-2020! :)

Ile masz dzieci?

  • 0

    Głosów: 253 49,5%
  • 1

    Głosów: 158 30,9%
  • 2

    Głosów: 72 14,1%
  • 3

    Głosów: 20 3,9%
  • 3+

    Głosów: 8 1,6%

  • Wszystkich głosujących
    511
reklama
Dziewczyny, mam dylemat. Ostatnio zainstalowałam sobie nową apkę z kalendarzykiem. Wprowadziłam dane od początku tego roku.
I teraz tak. Stara apka wyznacza mi okres na 27.12, nowa na 29.12. Nie wiem której słuchać
 
Dorzucę też swoją historię związana z "przeznaczeniem". Ogólnie staram się nie wierzyć w zabobony,ale gdzieś zasłyszane obija mi się po głowie i siłą rzeczy nachodzi mnie jakiś przesąd... (bardzo tego nie lubię w sobie). Ale 01.01.2017 (rok temu) dostałam okres. Był to kolejny nieudany cykl, po pół roku starań, do tego jeszcze u mnie się zawsze mówiło "Nowy rok jaki, cały rok taki" ... Byłam załamana. W październiku 2017 zeszlam w ciążę, byłam bardzo pesymistycznie nastawiona,mając w głowie ta @ z początku roku. Poroniłam. Święta przepłakane po kątach. 01.01.2018 miałam owulację :) pamiętam jak mówiliśmy sobie z mężem składając życzenia noworoczne "ten rok będzie nasz" (później były oczywiście starania :p) w czerwcu 2018 zobaczyłam dwie kreski. Obecnie 32tc.
Głęboko wierzę,że to dzidziuś wybiera nas, w odpowiednim dla siebie czasie. Bardzo Wam kibicuję wszystkim!

I ja dodam swoją historie o 'przeznaczeniu’. Podczytuje Was czasem bo tez do niedawna sie starałam:)
Z końcem maju 2017 roku poroniłam, termin porodu miał być na styczeń, czym blizej stycznia tym czułam sie gorzej myśląc ze mogłabym sie przygotowywać do porodu a nie ma nic.. co miesiąc sie staraliśmy z mizernym skutkiem. Aż nadszedł grudzień, miesiąc przed planowanym porodem dowiedziałam sie ze jestem w ciazy. Tez nie wierze w przypadki, widocznie tak musiało być. Każdy ma swój czas. Trzymam za wszystkie kciuki :)
 
reklama
Do góry