reklama
Mówiłam wam o krwotoku tydzień temu w środę, był wodnisty. Dziś na USG okazało się, że nie ma prawie wód płodowych [emoji24] Że nie ma w czym pływać, odchodziły mi powoli. A we wtorek mi napisali w szpitalu, że ilość płynu w normie a ona już bez płynów była bo sączą się ale powoli. Sączyły się od tamtego krwotoku i nie zauważył nikt k.urwa mać dopiero moja lekarka, że jest ciężko i słabe rokowania. Jestem cała zapłakana siedzę i wymiotuje z płaczu nie wierzę po prostu. W szpitalu nie chcieli mnie badać i moja lekarka nie może uwierzyć, że nie zauważyli jak mi lecą wody, przy badaniu w szyjce widać, na USG widać, że bez wód jest już jakiś czas... Może dojść do poronienia, zależy kiedy serduszko przestanie bić [emoji24] Na razie ratujemy ciążę z lekarką, dostałam mnóstwo leków i stara się na jutro o miejsce u siebie w szpitalu.
Ja nawet nie wiem co napisać Jak mogli nie zauważyć..
Ja jestem z Wami myślami i wierzę cały czas że się uda uratować ciąże.
Ja tak naprawdę dopiero zaczynam... badania juz robilam, u gina juz jest ok, w lutym robilam tsh i bylo 1,34, a teraz 3,2.
Niby w normie, a jednak za wysokie.
29 ide do endo.
@ powinnam dostac wczoraj, nie przyszla nadal. Zrobilam test i niestety 1 kreska
Niby w normie, a jednak za wysokie.
29 ide do endo.
@ powinnam dostac wczoraj, nie przyszla nadal. Zrobilam test i niestety 1 kreska
martoosia04
Fanka BB :)
Mówiłam wam o krwotoku tydzień temu w środę, był wodnisty. Dziś na USG okazało się, że nie ma prawie wód płodowych [emoji24] Że nie ma w czym pływać, odchodziły mi powoli. A we wtorek mi napisali w szpitalu, że ilość płynu w normie a ona już bez płynów była bo sączą się ale powoli. Sączyły się od tamtego krwotoku i nie zauważył nikt k.urwa mać dopiero moja lekarka, że jest ciężko i słabe rokowania. Jestem cała zapłakana siedzę i wymiotuje z płaczu nie wierzę po prostu. W szpitalu nie chcieli mnie badać i moja lekarka nie może uwierzyć, że nie zauważyli jak mi lecą wody, przy badaniu w szyjce widać, na USG widać, że bez wód jest już jakiś czas... Może dojść do poronienia, zależy kiedy serduszko przestanie bić [emoji24] Na razie ratujemy ciążę z lekarką, dostałam mnóstwo leków i stara się na jutro o miejsce u siebie w szpitalu.
Kochana, strasznie współczuje [emoji24][emoji24][emoji24] trzymajcie się. Obie.
Trzymam kciuki! Staraj się odpoczywać i się nie denerwowac! Dzisiaj lekarze potrafią cuda zdziałaćMówiłam wam o krwotoku tydzień temu w środę, był wodnisty. Dziś na USG okazało się, że nie ma prawie wód płodowych [emoji24] Że nie ma w czym pływać, odchodziły mi powoli. A we wtorek mi napisali w szpitalu, że ilość płynu w normie a ona już bez płynów była bo sączą się ale powoli. Sączyły się od tamtego krwotoku i nie zauważył nikt k.urwa mać dopiero moja lekarka, że jest ciężko i słabe rokowania. Jestem cała zapłakana siedzę i wymiotuje z płaczu nie wierzę po prostu. W szpitalu nie chcieli mnie badać i moja lekarka nie może uwierzyć, że nie zauważyli jak mi lecą wody, przy badaniu w szyjce widać, na USG widać, że bez wód jest już jakiś czas... Może dojść do poronienia, zależy kiedy serduszko przestanie bić [emoji24] Na razie ratujemy ciążę z lekarką, dostałam mnóstwo leków i stara się na jutro o miejsce u siebie w szpitalu.
Cześć dziewczyny zaczynam w tym miesiącu starania trzymajcie kciuki. Mam na imię Magda mam 35 lat . Mam dwoje zdrowych dzieci córka 15 lat i syn 9 lat . Dwa lata temu miałam zabieg martwa ciaza w 11 tygodniu . Bałam się ponownej ciąży a jednak zdecydowałam się na kolejne dziecko . Trzymajcie za mnie kciuki w tej chwili mam @ ale za kilka dni się kończy i zaczynam
Cześć ja też jestem tu od wczoraj trzymam kciukiCześć dziewczyny zaczynam w tym miesiącu starania trzymajcie kciuki. Mam na imię Magda mam 35 lat . Mam dwoje zdrowych dzieci córka 15 lat i syn 9 lat . Dwa lata temu miałam zabieg martwa ciaza w 11 tygodniu . Bałam się ponownej ciąży a jednak zdecydowałam się na kolejne dziecko . Trzymajcie za mnie kciuki w tej chwili mam @ ale za kilka dni się kończy i zaczynam
flor87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Sierpień 2016
- Postów
- 3 880
O Boże współczuję !!! Zacisniete kciuki zeby sie udaloMówiłam wam o krwotoku tydzień temu w środę, był wodnisty. Dziś na USG okazało się, że nie ma prawie wód płodowych [emoji24] Że nie ma w czym pływać, odchodziły mi powoli. A we wtorek mi napisali w szpitalu, że ilość płynu w normie a ona już bez płynów była bo sączą się ale powoli. Sączyły się od tamtego krwotoku i nie zauważył nikt k.urwa mać dopiero moja lekarka, że jest ciężko i słabe rokowania. Jestem cała zapłakana siedzę i wymiotuje z płaczu nie wierzę po prostu. W szpitalu nie chcieli mnie badać i moja lekarka nie może uwierzyć, że nie zauważyli jak mi lecą wody, przy badaniu w szyjce widać, na USG widać, że bez wód jest już jakiś czas... Może dojść do poronienia, zależy kiedy serduszko przestanie bić [emoji24] Na razie ratujemy ciążę z lekarką, dostałam mnóstwo leków i stara się na jutro o miejsce u siebie w szpitalu.
Malaga00
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2018
- Postów
- 1 235
Pije dużo wody. Moja lekarka robi wszystko żebym dostała się do niej do dobrego szpitala i będę pod jej opieką. Będziemy robić wszystko żeby utrzymać małą. Ja wiem, że robiłam wszystko. Odkąd się to zaczęło tydzień temu. Jeździłam do usrania za przeproszeniem po szpitalach żeby dowiedzieć się co się dzieje skąd plamienia. Wszystko robiłam. Biorę luteine 3 razy dziennie 100mg i duphaston 3 razy dziennie [emoji17]
Jak będzie miało się zacząć to się zacznie [emoji17] eh ale jestem w tak złym stanie, że nie wiem co mam myśleć. Mam podstawy żeby podać szpital w takiej sytuacji.
Jak będzie miało się zacząć to się zacznie [emoji17] eh ale jestem w tak złym stanie, że nie wiem co mam myśleć. Mam podstawy żeby podać szpital w takiej sytuacji.
reklama
Kaamilaaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2018
- Postów
- 17 076
O matko [emoji26]Mówiłam wam o krwotoku tydzień temu w środę, był wodnisty. Dziś na USG okazało się, że nie ma prawie wód płodowych [emoji24] Że nie ma w czym pływać, odchodziły mi powoli. A we wtorek mi napisali w szpitalu, że ilość płynu w normie a ona już bez płynów była bo sączą się ale powoli. Sączyły się od tamtego krwotoku i nie zauważył nikt k.urwa mać dopiero moja lekarka, że jest ciężko i słabe rokowania. Jestem cała zapłakana siedzę i wymiotuje z płaczu nie wierzę po prostu. W szpitalu nie chcieli mnie badać i moja lekarka nie może uwierzyć, że nie zauważyli jak mi lecą wody, przy badaniu w szyjce widać, na USG widać, że bez wód jest już jakiś czas... Może dojść do poronienia, zależy kiedy serduszko przestanie bić [emoji24] Na razie ratujemy ciążę z lekarką, dostałam mnóstwo leków i stara się na jutro o miejsce u siebie w szpitalu.
Podobne tematy
1
- Odpowiedzi
- 13 tys
- Wyświetleń
- 729 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 101 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 142 tys
W
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: