Ja to samo, chyba bym płakała [emoji6] 4 to byłoby optymalnie jak dla mnie.No byłoby fajnie jakby nie przyszła, ale jak piszesz, że wspolzyliscie tylko po wizycie j gina, który stwierdził zapadnięciu pęcherzyka, to już było po owulacji. Ja sobie też robiłam nadzieje, małe ale miałam. Ale u mnie chyba nie było owulacji, bynajmniej ja nie zaobserwowalam klasycznych zwiastunów owulacji.Pierwsza wyczekana i stracona ciąża to musi być straszne. Wierzę, że źle Ci z tym. Jednak nie możesz się zamartwiac na zaś [emoji4] musisz wierzyć, że teraz się uda.