Dziewczyny ja jestem jakoś wyjątkowo załamana w tym cyklu
jeszcze nigdy tak nie miałam... Nawet po nocach spać nie umiem, budzę się w nocy i czytam artykuły o niepłodności, stresuje się, nakręcam, myślę o dziewczynach z otoczenia które właśnie savw ciąży. Obawiam się że zaraz zwariuje na tym punkcie o ile już to się nie stało
dodatkowo Dołuje mnie fakt że jakoś nie czuje wsparcia męża, mam wrażenie że jemu to wszystko obojętne, już nawet nie chce mnie słuchać gdy mówię o suplementach, lekarzu itd.. najlepsza przyjaciółka w ciąży więc jakoś rozmowy z nią unikam, zresztą ona sama też prawie w ogóle się nie odzywa. Zawsze sobie mówiliśmy że będziemy razem z brzuchem chodzić więc może dlatego teraz też woli towarzystwo kogoś innego... Chyba to lepiej dla mnie bo nie zniosłabym słuchania o jej ciąży, cieszę z jej szczęścia ale w głębi duszy skręca mnie z zazdrosci. Strasznie się czuję w tym cyklu. Naprawdę.
Gdy się teraz nie uda to pasuje całkowicie bo serio zaraz zwariuje. Mąż dzisiaj idzie ponownie zbadać nasienie..
Napisane na PRA-LX1 w aplikacji Forum BabyBoom