reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Mi też nikt nie da :) kiedyś marzyłam o ślubie na 60 osób w jakimś pięknym miejscu. Teraz wolałabym iść do urzędu, zrobić małe przyjęcie i tyle. Jest mały, mamy mieszkanie, szkoda by mi było teraz kasy na większy ślub :) mało romantyczne, ale cóż :)



qdkkj44j6bi2vbec.png
Ja mialam dzien przed komunia slub i w restauracji poczestunek kawa herbata szampan i ciacho. Na drugi dzien komunia i mialam tych samych gosci poczestunek mnie wyszedl 600 zl na 20 osob a komunia 3 tys.
Tez musielismy sami uzbierac wiec stwierdzilismy ze prawdziwy slub przewyzsza nasze mozliwosci bo bym musiala miec ok 30 tys zeby zrobic taki huczny.
 
reklama
Slub niestety sa to koszta dosc duze. My wydalismy na 100 osob 54 tys. Fakt rodzice koszta podzielili na pol ale suknia makijaz i wszystkie dekoracje atrakcje sami placilismy to ja sama wydalam 12 tys :/ ale nie powiem slub i wesele mielismy piekne i nic bym w nim nie zmienila:)
1494238967-aaaaaa.jpeg


Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Slub niestety sa to koszta dosc duze. My wydalismy na 100 osob 54 tys. Fakt rodzice koszta podzielili na pol ale suknia makijaz i wszystkie dekoracje atrakcje sami placilismy to ja sama wydalam 12 tys :/ ale nie powiem slub i wesele mielismy piekne i nic bym w nim nie zmienila:)
1494238967-aaaaaa.jpeg


Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom

Pięknie wyglądaliście :):):) <3
 
Slub niestety sa to koszta dosc duze. My wydalismy na 100 osob 54 tys. Fakt rodzice koszta podzielili na pol ale suknia makijaz i wszystkie dekoracje atrakcje sami placilismy to ja sama wydalam 12 tys :/ ale nie powiem slub i wesele mielismy piekne i nic bym w nim nie zmienila:)
1494238967-aaaaaa.jpeg


Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
Ja od razu przeliczam na koszt mieszkania. To mniej więcej 1/4 kwoty potrzebnej nam na zakup. Na rodziców niestety nie mogliśmy liczyć i w sumie chyba nawet jeśli to wolałabym kasę na zakup mieszkania[emoji6]

Ale każdy robi jak uważa i jak go stać[emoji6]grunt że wesele udane.

Choć naprawdę nie rozumiem jak ludzie się zapożyczja nie raz i wesele dla 200 osób gdzie połowy to może w ogóle na oczy nie widzieli albo raz w życiu...

Napisane na LG-H815 w aplikacji Forum BabyBoom
 
U mnie dziś jakiś cud. Chciałam się dostać na gwałt do endokrynologa-ginekologa, bo okazało się, ze tabletki które mam są wręcz toksyczne dla kobiet starających się. A znowu ich niezażywanie skutkuje niezbiciem prolaktyny i z starań też nici... Myślałam, że poczekam sobie parę tygodni na wizytę i znów starania się przesuną... a tu zwolniło się miejsce na jutro ! szok! :errr:
Rano na szczęście zrobiłam badanie TSH i PRL, żeby mieć na świeżo i aż się nie mogę doczekać wyników. Ciekawa jestem.
 
MoKa ja byłam w trakcie @ i jej mówię że krwawię jeszcze a ona mi mówi że spoko nie takie rzeczy widziała:D
Co do wesela to my musieliśmy brać pożyczkę na jego zrobienie bo chcieliśmy wszystko sami zorganizować, spłaciliśmy i nie żałuję bo to jeden z tych wyjątkowych dni w życiu :happy:
Kurcia to miałaś szczęście:-D
 
Hej laseczki [emoji5]
Nie można za Wami nadążyć :)

@siwa gratulacje!!! [emoji1376][emoji1376]

Opowiadacie piękne historie, czytałam do porannej kawusi. Lepsze niż prasa. [emoji5]

U mnie historia jest długa i zawiła ale może w skrócie coś skrobnę.
Z M poznaliśmy się 9 lat temu. Odwiedzał w internacie (w którym mieszkałam) jakaś swoją koleżankę? (A może dziewczynę?). Wymieniliśmy się spojrzeniami. Jeszcze tego samego dnia dostałam wiadomość na gg. ":*" ot zalotne wiadomości.. Haha olałam to i żyłam swoim życiem. Ale M postarał się o numer telefonu. Zaczęliśmy pisać, zrodził się z tego związek ale na krótko, po jakimś czasie znowu się zeszliśmy i znowu rozstaliśmy. Nie mogliśmy się dotrzeć. Ja już coś czułam ale się bałam. Miałam 17 lat. To był mój pierwszy chłopak. Za trzecim razem zeszliśmy się już na stałe. Ja zakochałam się na amen. On chyba tez. Po dwóch miesiącach od naszego zejścia się ostatecznego (hihi jak to brzmi) M miał bardzo poważny wypadek samochodowy. Połamane nogi i kręgosłup mocno uszkodzony ale na szczęście nie na tyle żeby być... nieważne. Groził mu wózek.
M robił wszystko żebym o nim zapomniała. Wyzywał, wyganiał ze szpitala mówił ze nie kocha itd itp... czułam ze to dlatego ze nie chce być dla mnie ciężarem. Nie dałam za wygrana. Plakalam i siedziałam przy łóżku szpitalnym przez miesiąc. Potem M już odpuścił, nawet cieszył się jak uciekałam ze szkoły żeby tylko potrzymam go za rękę jak leżał unieruchomiony.
W tym samym czasie moi rodzice przeprowadzali się na stałe za granice a ja miałam razem z nimi.
Nie mogłam go tak zostawić, zapomnieć. Jego rodzice zaproponowali żebym z nim zamieszkała. I to było chyba najlepsze rozwiązanie. Wtedy M przykuty do łóżka, w moje 18 urodziny oświadczył mi się. A ja przyjęłam oświadczyny. Krótko po tym, pomimo zakazu lekarza o wstawaniu, M zaczął rechabilitacje i sam zaczął wstawać, potem stawiać kroki.. powolutku o kulach aż doszedł do normalnego stanu! Wiadomo nie jest sprawny jak normalny człowiek, ma ograniczone ruchy, ale biega skacze tańczy i żyje jak każdy. Cała ta historia umocniła nas oboje na tyle mocno ze ślub wzięliśmy po 2 latach. W tym roku mija już 5 lat. Nasze starania trwają od 6. Bardzo się kochamy, chociaż czasami mamy ochotę się pozabijać. Za pierdoly... ja wiele razy zastanawiałam się czy to był dobry pomysł wychodzić za mąż w wieku 20 lat.. czy nie będę tego żałowała. To był i jest mój jedyny facet z jakim byłam! Już nie spróbuje innego życia....
Wcale mi to nie przeszkadza [emoji5]nie zamieniłabym M na żadnego innego!!! Chociaż czasami mam ochotę udusić. [emoji85]

Ps.: jak się zeszliśmy za pierwszym razem to przyszedł do mnie do internatu, zasada była taka ze każdy odwiedzający musiał zostawić jakiś dokument tożsamości u wychowawcy. Pani wzięła jego dowód i mówi "ooo Pan M to już chyba wszystkie pokoje obskoczył!" [emoji87][emoji87][emoji87][emoji87]
Myślałam ze się spale ze wstydu, ze z takim babiarzem się umówiłam... ale już się uspokoił, jestem jedyna. Chyba...:)
1494240789-aaaaaa.jpeg



Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Boże dziewczyny głupia ja ...... nie wytrzymalam i zrobiłam test. 2 dni przed @ no i negatyw a ja oczywiście się załamalam . A miałam twardo się trzymać do środy co najmniej ehhh. Źle mi :(

Wasze historie są cudne.
Martuchna trzymam kciuki za ładny przyrost.
Lux współczuję. Zawiść ludzka nie zna granic ehhh. Ale po co takie rzeczy robić.
Joaszka to ja będę pierwsza i się przyznam. Tak pale. Jak się dowiem że jestem w ciąży to rzucę. Tak samo było w pierwszej ciąży. Rzuciłam z dnia na dzień. Niestety jakiś czas po porodzie znów wróciłam ehh.

Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej Dziewczyny! Zatrzymała się u nas na parę dni koleżanka z 4 miesięcznym bobaskiem... Cieszę się że możemy pomóc. Dzisiaj powieszalam im pranie i powiem Wam że ciężko wtedy nie myśleć że też bym chciała swoje. Takie słodkie maleńkie ciuszki! [emoji4]
Ale nie ma złości, zazdrości czy zawiści, ja chcę mieć swoje a nie to jej dziecko [emoji4] nie jest źle! [emoji4] a trochę się bałam

Napisane na F5321 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Boże dziewczyny głupia ja ...... nie wytrzymalam i zrobiłam test. 2 dni przed @ no i negatyw a ja oczywiście się załamalam . A miałam twardo się trzymać do środy co najmniej ehhh. Źle mi :(

Wasze historie są cudne.
Martuchna trzymam kciuki za ładny przyrost.
Lux współczuję. Zawiść ludzka nie zna granic ehhh. Ale po co takie rzeczy robić.
Joaszka to ja będę pierwsza i się przyznam. Tak pale. Jak się dowiem że jestem w ciąży to rzucę. Tak samo było w pierwszej ciąży. Rzuciłam z dnia na dzień. Niestety jakiś czas po porodzie znów wróciłam ehh.

Napisane na SM-G903F w aplikacji Forum BabyBoom
Ojjj ja długo byłam nałogowcem, rzuciłam w październiku dnia na dzień, parę razy od tego czasu zdarzyło mi się zapalić ale nie wróciłam, pykam sobie tylko elektronicznego ale z zerową zawartością nikotyny :)
 
Do góry