Mam dzisiaj doła. Oczywiście nie oduczylam się wyczytywania czego się da na temat pcos...
Mam niestety wrażenie, że samym duphastonem nic nie zdzialamy, że tracimy czas. 2 cykle teraz potem 2,3 na antykoncepcji a potem się zobaczy...to conajmniej 5 cykli w plecy. Jeszcze te doniesienia o poronieniach nawykowych w 5-6tygodniu.
Jednym słowem MASAKRA
Chyba sobie to wszystko odpuszczę, nie sądzę żebym dała radę psychicznie to wszystko ogarnąć.
Myśl o seksie przyprawia mnie o lekko mówiąc wrogość jakąkolwiek bo przecież i tak nic z tego nie wyniknie.
Czy ktoś mógłby mi wyłączyć głowę??? [emoji29]
Napisane na SM-G935F w aplikacji
Forum BabyBoom