No miał ale mój mąż ma tendencje do wrzodów, twarz, nogi, ostatnio ekstremalnie wywaliło mu na jajkach, to było w lipcu. Jeszcze go nie widziałam takiego zdesperowanego, nie mógł z łóżka wstać. Musiałam go na pogotowie wieść u na żywca mu tego wrzoda cięli! Matko, po czym stwierdził, ze wolałby żeby mu jeszcze raz cięli na żywca niżby miał oddawać nasienie do badania! Psychol! Anyway dermatolog powiedział, ze nie ma to nic wspólnego z nasieniem, może poprzez stres kolejne 48 mógł noe wytwarzać zdolnych żołnierzyków ale poza tym nie powinno to mieć wpływu... buuu?!