reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Mi lekarz tez zalecił, ale położne ze szkoły rodzenia odradziły..
Rozmawiałam z lekarką i powiedziała, że jak chcę to mogę się zaszczepić, ale miało by to większy sens na wcześniejszym etapie ciąży. Jak mnie badali przy kwalifikacji do szpitala to podobno główka jest nisko i już napiera, więc jest duża szansa, że wypchnie się szybko po zdjęciu pessara. Także ostatecznie się nie szczepię, bo trochę mało czasu zostało. Ale nic mi nie wspominała, że są jakieś przeciwskazania.
 
reklama
Powiem szczerze, że ja pierwszy raz słyszę o tym szczepieniu 🤔 ani w tej ciąży, ani w poprzedniej lekarz nic nie wspominał, na szkole rodzenia też nic nie mówili 🤔
 
To szczepienie jest rekomendowane przez PTGiP dopiero od kilku lat, ale nie wszyscy ginekolodzy je rekomendują. Ja chciałam się zaszczepić, ale jak ostatnio w 33 tygodniu byłam u gin, to mówiła, że to już zaraz koniec ciąży i najlepiej w 28 tygodniu się szczepić. Jeśli nie ma się styczności codziennej z dzieckiem ze żłobka/ przedszkola to nie jest to aż tak wymagane by się zaszczepić. Takie info uzyskałam od gin. A mój prowadzący ciążę to nawet nic o tym nie wspomniał, że jest taka możliwość zaszczepienia 🤣 Także co lekarz to inaczej.
 
Rozmawiałam z lekarką i powiedziała, że jak chcę to mogę się zaszczepić, ale miało by to większy sens na wcześniejszym etapie ciąży. Jak mnie badali przy kwalifikacji do szpitala to podobno główka jest nisko i już napiera, więc jest duża szansa, że wypchnie się szybko po zdjęciu pessara. Także ostatecznie się nie szczepię, bo trochę mało czasu zostało. Ale nic mi nie wspominała, że są jakieś przeciwskazania.
O masz pessar, ja mam szew okrężny. Kiedy będą Ci go zdejmowali? Ja liczę na szybki poród po zdjęciu, choć to moja p reszta ciąża, więc może być różnie ☺️
 
To szczepienie jest rekomendowane przez PTGiP dopiero od kilku lat, ale nie wszyscy ginekolodzy je rekomendują. Ja chciałam się zaszczepić, ale jak ostatnio w 33 tygodniu byłam u gin, to mówiła, że to już zaraz koniec ciąży i najlepiej w 28 tygodniu się szczepić. Jeśli nie ma się styczności codziennej z dzieckiem ze żłobka/ przedszkola to nie jest to aż tak wymagane by się zaszczepić. Takie info uzyskałam od gin. A mój prowadzący ciążę to nawet nic o tym nie wspomniał, że jest taka możliwość zaszczepienia 🤣 Także co lekarz to inaczej.
Mi przy szczepieniu Pani pielegniarka mowila ze duzo kobiet w ciazy sie szczepi. Jest duzo Ukraincow u nas ktorzy zadnych szczepien nie maja i niestety podobno choroby niektore wracaja.
Ze to bezpieczne jednak dla maluszka ktory zaraz wejdzie w sezon jesienny.
Ale tez dodala ze kazdy kto ma kontakt z noworodkiem powinien byc na krztusiec zaszczepiony… tak na zapas.
Wiec ja meza planuję chociaż wyslac.
 
Mi przy szczepieniu Pani pielegniarka mowila ze duzo kobiet w ciazy sie szczepi. Jest duzo Ukraincow u nas ktorzy zadnych szczepien nie maja i niestety podobno choroby niektore wracaja.
Ze to bezpieczne jednak dla maluszka ktory zaraz wejdzie w sezon jesienny.
Ale tez dodala ze kazdy kto ma kontakt z noworodkiem powinien byc na krztusiec zaszczepiony… tak na zapas.
Wiec ja meza planuję chociaż wyslac.
Mi też tak mówiła pielęgniarka jak byłam szczepić się na covid. Ja się szczepilam właśnie w 28 TC na koronę, chciałam odczekać trochę czasu, a teraz czuję się tak fatalnie w tych ostatnich tygodniach, że nie poszłam na kwalifikację na krztusiec. Chciałam się zaszczepić, stąd jeszcze dowiadywałam się u gin od prenatalnych, ale już te ostatnie tygodnie mnie wykańczają. Plus mam zagrożenie tym porodem przedwczesnym.
 
Mi przy szczepieniu Pani pielegniarka mowila ze duzo kobiet w ciazy sie szczepi. Jest duzo Ukraincow u nas ktorzy zadnych szczepien nie maja i niestety podobno choroby niektore wracaja.
Ze to bezpieczne jednak dla maluszka ktory zaraz wejdzie w sezon jesienny.
Ale tez dodala ze kazdy kto ma kontakt z noworodkiem powinien byc na krztusiec zaszczepiony… tak na zapas.
Wiec ja meza planuję chociaż wyslac.
To samo uslyszslam od swojego lekarza NT Ukraińców
 
Mi też tak mówiła pielęgniarka jak byłam szczepić się na covid. Ja się szczepilam właśnie w 28 TC na koronę, chciałam odczekać trochę czasu, a teraz czuję się tak fatalnie w tych ostatnich tygodniach, że nie poszłam na kwalifikację na krztusiec. Chciałam się zaszczepić, stąd jeszcze dowiadywałam się u gin od prenatalnych, ale już te ostatnie tygodnie mnie wykańczają. Plus mam zagrożenie tym porodem przedwczesnym.
No to chyba zaszczepic sie za pozno moze nie miec sensu. No chyba ze taki abys Ty nje zachorowala i nie zarazila dzidzi to jak najbardziej.
Ale fakt pogoda dla nas w takim stanie jest mordercza… czuje sie jak obolaly
kartofelek. Plecy bola, cos mi do nogi promieniuje ale juz wytrwam do konca. Sama opuchnizna to jakos spoko znosze, bardziej gorace stopy😂
 
No to chyba zaszczepic sie za pozno moze nie miec sensu. No chyba ze taki abys Ty nje zachorowala i nie zarazila dzidzi to jak najbardziej.
Ale fakt pogoda dla nas w takim stanie jest mordercza… czuje sie jak obolaly
kartofelek. Plecy bola, cos mi do nogi promieniuje ale juz wytrwam do konca. Sama opuchnizna to jakos spoko znosze, bardziej gorace stopy😂
Ten 3 trymestr to jest najgorszy 🤣 ja mam tak spuchnięte dłonie po nocy i na wieczór, że ciężko mi butelkę z wodą odkręcić 🙄 Też mnie wszystko boli. I jeszcze doszło swędzenie skóry, ale to chyba od ciepła i potu.
A w którym TC jesteś?
 
reklama
To szczepienie jest rekomendowane przez PTGiP dopiero od kilku lat, ale nie wszyscy ginekolodzy je rekomendują. Ja chciałam się zaszczepić, ale jak ostatnio w 33 tygodniu byłam u gin, to mówiła, że to już zaraz koniec ciąży i najlepiej w 28 tygodniu się szczepić. Jeśli nie ma się styczności codziennej z dzieckiem ze żłobka/ przedszkola to nie jest to aż tak wymagane by się zaszczepić. Takie info uzyskałam od gin. A mój prowadzący ciążę to nawet nic o tym nie wspomniał, że jest taka możliwość zaszczepienia 🤣 Także co lekarz to inaczej.
A u mnie cisza na ten temat, a lekarz wie, że mam dziecko zlobkowe.
W ogóle chyba od września właśnie że względu na choroby zrezygnuje z zaprowadzania starszej do żłobka. Znów jest chora, tym razem zapalenie płuc, a była tylko 2dni w żłobku w zeszłym tyg. Boję się, że będzie wszystko przynosić i zarażać młodą. Póki karmilam ją piersią to nic nie chorowała, 7miesiecy żłobka bez chorób, a od odstawienia minęło pół roku i już 3 raz jest na antybiotyku 🙈
A wy planujecie karmić piersią? Ja pierwszą córkę karmilam tylko kilka dni, bo potem przyszły problemy z jej zdrowiem i odstawialam ją czego bardzo żałowałam później, a drugą karmilam 1,5 roku i gdyby nie to, że ciężko przechodzilam początek tej ciąży to pewnie karmiła bym dalej.
 
Do góry