Cześć dziewczyny!
Ja już po swoich pierwszych prenatalnych w 11+4, wg usg 12+2. Było strasznie dużo stresu ponieważ z krwi wyszło mi dość niskie białko pappa(2,17) a wysoka wolna beta (144). Lekarz sam się stresował co zobaczymy na usg. Ale po przeliczeniu wszystkich parametrów, przeziernosci karkowej, wielkości płodu wszystko wygląda prawidłowo i ryzyko zostało wyliczone na 1:10263 oraz 1:20000 więc wszystko jest dobrze. Nie ukrywam bardzo się bałam, ale może pomogę innym dziewczynom tutaj, które na zapas martwią się wynikami testu pappa. Niestety wiem już na własnej skórze, że sam wynik z krwi bez obrazu usg nic nam nie da, więc na zapas nie ma się co zadręczać. I mam nadzieję, że u Was wszystko wyjdzie dobrze
Mój mały człowieczek ma już 5,78 cm i najprawdopodobniej będzie to chłopczyk, bo dwa razy pokazał coś między nóżkami
Trzymam kciuki za zdrowe i szczęśliwe sierpniówki