Tutaj na forum niedawno jedna dziewczyna dość mocno zastanawiała się nad tym, które lepsze czy Nifty czy Sanco. I zacytuję jej wypowiedź: "Sanco jest to badanie ogolnogenowe, ale wykrywa aberracje tylko powyżej 7 milionów zmian, czyli takie konkretniejsze. Nifty bada konkretne 94 choroby, więc SANCO bada genowo, ale teoretycznie nie jest tak bardzo czuły, bo musi to być konkretnie powyżej iluś tam zmian w genie. NIFTY jest bardziej czułe, ale tylko na konkretne choroby, za to SANCO jest mniej czułe, ale bada ogólnie genowo."
I jeszcze co do tego, że nifty bada więcej - owszem, ale też właśnie przez tą czułość potrafi namieszać. Na 40stkach była dziewczyna, której "coś" wyszło. Te najważniejsze podstawowe choroby jak ZD nie potwierdziły sie u dziecka, ale wyszło coś innego czego nie dało się nawet znaleźć w google ... ba wizyta u genetyka, również nic nie powiedziała, bo też to nie jest jakaś konkretna choroba i nie wiadomo więc zalecenie amniopunkcji. Oczywiście to jest ogrom strachu i nerwów przez kilka tygodni, bo nie robi się tego z dnia na dzień. I okazało się, że dziecko zdrowe. Amniopunkcja nic nie wykazała. Każda z nas może mieć coś pomieszane w genach, ale to nie objawia się żadną chorobą
I jeszcze co do PAPP-A jest kontrowersyjne bo potrafi namieszać, ale mało kto wspomina o tym, że wykrywa też ryzyko stanu przedrzucawkowego i wcześniejszego porodu