reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Cześć :)
Ja dziś znowu mam mdłości, ale to chyba ze stresu. Nie spałam całą noc. Niby człowiek jest twardy i sobie mówi, że da radę a potem emocje biorą górę
Cześć tak znam to.... nie mogę spać w ciąży tak porządnie zasnąć jak to wcześniej spałam . Najmniejszy ruch głos mnie w nocy budzi. Wtedy głodna jestem zawsze.musze coś przekąsić.i te myśli różne wtedy... Oj wszystko siedzi w naszych głowach. Musimy myśleć pozytywnie. Dobrego dnia.
 
reklama
Cześć miło się czyta że można przechodzić ciążę w taki sposób. Niestety mój organizm jest inny, słaby nie wiem jak to określić. zawsze byłam drobna wysoka ,omdlenia w szkole średniej na porządku dziennym w dusznych pomieszczeniach albo z "glodu" jak brakowało mi energii.. Pierwsza ciąża dwa razy w szpitalu byłam łożysko nisko, krótka szyjka, bardzo duzo leżałam. Druga poronienie 9 tyg. wiec objawy były bardzo krótko były, dużo spałam w ciągu dnia. Teraz wszystko mam bezsenność, mdłości, brak ochoty na jedzenie, zapachy mnie drażnią wszystkie, żadnych zachcianek bo w sumie zmuszam się żeby coś zjeść i zero sil. Jak zjem jest lepiej ale muszę się zmusić żeby zjeść. Szczerze z takimi objawami nie lubię być w ciąży, nie wiem czy mnie zrozumiecie .czekamy na dzidzie i bardzo się cieszymy liczymy że wszystko będzie dobrze itp. ale strasznie znoszę te pierwsze tyg. mam nadzieję że potem będzie z górki i będę się cieszyć że jestem w ciąży. Teraz hormony robią swoje. W pracy jeszcze nie wiedzą chciałam po 15.12. powiedzieć po USG a tu wszystko się przedłuża. Nie chce pracować długo chce odpoczywać i skupić się na ciąży. Po tych moich doświadczeniach w wcześniejszych wolę nie ryzykować nic i siedzieć bez stresu. W pracy będę namawiana żeby pracować tak czuję , bo praca z domu itp. ale stres ,presją terminów, nie chce zaniedbać niczego i wiem że będę się stresować. Mam 34 w lato 2022r skończę 35.. więc zależy mi aby wszystko było ok z ciążą i zadbać chce o siebie.
Najważniejsze, żebyś Ty się dobrze czuła i maleństwo, a cała reszta (praca, współpracownicy, znajomi) to tylko dodatek. I tak na prawdę każda z nas jest inna i każda ciąża jest inna i to jest piękne (mimo mdłości i tego typu dolegliwości :p). Ja w pracy koło godziny 11-12 już nie miałam siły i z chęcią poszłabym spać. Mam też prace terenową, w tygodniu 2-3 jeżdżę w teren po kilku miastach i jest to męczące. A jedzenie...to co lubiłam, przestalo mi sprawiać przyjemność. Lubiłam ser, a teraz? No ma jakiś dziwny zapach 😂
 
Cześć tak zrobię bo aż mnie to martwi. W pierwszej ciąży nie pamiętam żebym tak słabo się czuła i ciągle bez sil.
Ja w pierwszej ciąży mogłam góry przenosić a jedynym objawem był brak miesiączki a potem rosnący brzuch. Teraz normalnie zdycham. Jednak pesel robi swoje. Do 12 jestem niewyspana a po 12 juz zmęczona. Do tego cos bym zjadła ale nie wiem co. Staram się jeść zdrowo ale nic nie powoduje u mnie entuzjazmu. Jak nie zjem to muli, jak zjem to też muli. I takie ciągłe bleeee w ustach... Na razie ratuje się wodą gazowaną i miętą. Oby szybko przeszło.
 
Cześć dziewczyny witam się i ja termin z USG na 6.08 jestem w mega szoku ciąża w miesiąc po zakończeniu kp i odstawieniu tabletek w domku 13 miesieczny smyk o którego staraliśmy się wszystkimi możliwymi sposobami 8lat a teraz zupełne zaskoczenie. Dowiedziałam się późno bo nawet mi się nie śniły takie rzeczy, od grudnia wrocilam do pracy po maciezynskim, a tu niespodzianka.
 
Nie chce pracować długo chce odpoczywać i skupić się na ciąży. Po tych moich doświadczeniach w wcześniejszych wolę nie ryzykować nic i siedzieć bez stresu. W pracy będę namawiana żeby pracować tak czuję , bo praca z domu itp. ale stres ,presją terminów, nie chce zaniedbać niczego i wiem że będę się stresować. Mam 34 w lato 2022r skończę 35.. więc zależy mi aby wszystko było ok z ciążą i zadbać chce o siebie.
Stres ma znikomy wpływ na ciąże - wystarczy zobaczyć statystyki zagrożonych / poronionych ciąż z np obszarów dotkniętych wojną. Są… bez zmian. Nawet ekstremalna trauma i poczucie zagrożenia życia nie wpływało na poronienia itp. Jest bardzo niewiele przypadków gdzie ze względów medycznych kobiety potrzebowałyby zwolnień lekarskich w 1 połowie ciąży.

Abstrahujac od Twojej osoby, ale zostając w temacie.
Nie mamy w Polsce urlopu rodzicielskiego w ciąży (chociaż pod koniec można chyba mieć macierzynski już? Ale nie znam tych przepisów) i tak naprawdę bez choroby / wskazania medycznego branie L4 dla odpoczynku to wyłudzanie i pogarszanie sytuacji kobiet np na rynku pracy.
A później kobiety są ostatnie do awansu jeśli konkurentem jest facet, pracodawcy boją się je zatrudniać - i przy takim stosunku kobiet do „prawa do odpoczynku” w ciąży im się nie dziwie. Bo co innego jak o ciąży wiem jako pracodawca i mam kilka miesięcy by firmę na to przygotować a co innego jak z zaskoczenia słyszę sayonara. Nie miałam pojęcia o skali tego zjawiska zanim nie byłam w ciąży i nie czytałam chociażby forum, ale po tym co widzę - mój wcześniej bardzo feministyczny stosunek do kobiet w pracy się zmienił (a miałam w 90 % kobiecy zespół) i szczerze - dla własnego dobrobytu i bezpieczeństwa zatrudniłabym facetów.

W krajach gdzie kobietom żyje się lepiej, jednoczenie kobiety nie chodzą masowo na L4 od pierwszego usg. I mają tego efekty - wynagrodzenie, awanse, poziom zatrudnienia na wysokich stanowiskach. U nas przy takim podejściu, kobiety w życiu zawodowym będą zawsze stratne.
 
Stres ma znikomy wpływ na ciąże - wystarczy zobaczyć statystyki zagrożonych / poronionych ciąż z np obszarów dotkniętych wojną. Są… bez zmian. Nawet ekstremalna trauma i poczucie zagrożenia życia nie wpływało na poronienia itp. Jest bardzo niewiele przypadków gdzie ze względów medycznych kobiety potrzebowałyby zwolnień lekarskich w 1 połowie ciąży.

Abstrahujac od Twojej osoby, ale zostając w temacie.
Nie mamy w Polsce urlopu rodzicielskiego w ciąży (chociaż pod koniec można chyba mieć macierzynski już? Ale nie znam tych przepisów) i tak naprawdę bez choroby / wskazania medycznego branie L4 dla odpoczynku to wyłudzanie i pogarszanie sytuacji kobiet np na rynku pracy.
A później kobiety są ostatnie do awansu jeśli konkurentem jest facet, pracodawcy boją się je zatrudniać - i przy takim stosunku kobiet do „prawa do odpoczynku” w ciąży im się nie dziwie. Bo co innego jak o ciąży wiem jako pracodawca i mam kilka miesięcy by firmę na to przygotować a co innego jak z zaskoczenia słyszę sayonara. Nie miałam pojęcia o skali tego zjawiska zanim nie byłam w ciąży i nie czytałam chociażby forum, ale po tym co widzę - mój wcześniej bardzo feministyczny stosunek do kobiet w pracy się zmienił (a miałam w 90 % kobiecy zespół) i szczerze - dla własnego dobrobytu i bezpieczeństwa zatrudniłabym facetów.

W krajach gdzie kobietom żyje się lepiej, jednoczenie kobiety nie chodzą masowo na L4 od pierwszego usg. I mają tego efekty - wynagrodzenie, awanse, poziom zatrudnienia na wysokich stanowiskach. U nas przy takim podejściu, kobiety w życiu zawodowym będą zawsze stratne.
Masz, moim zdaniem trochę racji - owszem, kobiety mają o wiele trudniej, jeśli chodzi o utrzymanie sie na rynku pracy i - oczywiście- nikt nie mówi glosno i tym, że jest tak między innymi dlatego, że to właśnie kobiety chodzą na ciążowe l4, mają urlopy macierzynskie a luki kadrowe, jakie po nich powstają, jakoa trzeba zapełnić.
Ale mogę się wypowiedzieć na ten temat z perspektywy pracodawcy-kobiety. Przez lata, które pracuje w firmie, przewinęło się wiele dziewczyn, które zachodziły w ciazę- większość bardzo szybko przechodziła na zwolnienie lekarskie - i osobiście, nie dziwię się. Zawsze denerwowały mnie tylko kobiety, które przyjmowaly się się pracy a po niedlugim czasie okazywało się, że są w ciazy - ewidentnie zatrudniały się po to, żeby ciągnąć kasę na l4 i macierzynskim [emoji2372]
I teraz napiszę, gdzie pracuję - jestem kierownikiem w McDonald's. I jako człowiek i jako kobieta w ciąży nie wyobrażam sobie pracowania w tym stanie przez większość ciąży, to naprawdę nie jest odpowiednie miejsce dla kobiety w ciąży - owszem, pracodawca musi zapewnić odpowiednie warunki I dostosować stanowisko, ale każdy wie, jak to wygląda w rzeczywistości. Co nie zmienia faktu, że są zawody, w których pracowac da się i prawie do porodu, chociażby zdalnie
 
Po wizycie właściwie jestem w jeszcze większej rozsypce niż byłam. Nie jest ani źle ani dobrze. Wszystko wygląda ładnie ciążowo tylko pęcherzyka brak 🤷‍♀️ ponieważ sytuacja w kraju jest jaka jest. A ja nie mam krwawień, wielkich bóli to nie pozostaje mi nic innego niż czekanie kolejny tydzień.

Zrobiłam oczywiście betę. Ale nie wiem czy to cokolwiek da. Przyznam szczerze, że jestem już tak tym zmęczona że mam dość
 
Każda kobieta zna najlepiej swój organizm i czuje co jest dobre na niej i dla rozwijającego się dziecka. Dlatego szanuję każda decyzje -oszczędzania się w domu (ja taka wyznaje, tak czuje), ćwiczeń na siłowni/wysiłku fizycznego czy pracy.
 
reklama
Po wizycie właściwie jestem w jeszcze większej rozsypce niż byłam. Nie jest ani źle ani dobrze. Wszystko wygląda ładnie ciążowo tylko pęcherzyka brak 🤷‍♀️ ponieważ sytuacja w kraju jest jaka jest. A ja nie mam krwawień, wielkich bóli to nie pozostaje mi nic innego niż czekanie kolejny tydzień.

Zrobiłam oczywiście betę. Ale nie wiem czy to cokolwiek da. Przyznam szczerze, że jestem już tak tym zmęczona że mam dość
A co to znaczy, że wygląda ciążowo a nie ma pęcherzyka?
 
Do góry