Hej dziewczyny. Ja jednak szybciej wybrałam się do ginekologa, z racji, że zobaczyłam przy podcieraniu na papierze taki śluz zabarwiony na brązowo/kawa z mlekiem. Ogólnie w ciagu dnia zauważylam coś takiego dwa razy. Przestraszyłam się bardzo, z racji, że to moja pierwsza ciąża i sporo czytałam na forum, udało mi się umówić do ginekologa. Niestety mój doktor nie przyjmował w ten dzień, ale w tym gabinecie przyjmował jego współpracownik. Bardzo przyjemny i równie rzetelny ginekolog. Dobre wieści są takie, że jest żywa ciąża, serduszko bije
, 6 tydzień. Gorsza taka, że mam torbiel za jajnikiem prawym...jednakże dodał, że to jest ta torbiel, która się wchłania.. Doktor mówi, że tych plamień nie ma dużo i nie są koloru krwi. Przepisał mi Duphaston i mam się oszczędzać (zwolnienie). Jednakże i tak się stresuje, wczoraj zobaczyłam znowu takie brudzenie długości palca wskazującego, wraz ze śluzem (tylko raz) i też to że czasem na papierze jest taka poświata w kolorze bardzo jasnej kawy z mlekiem. Nie wiem, domniemam, że macica się jeszcze oczyszcza z tych złogów po miesiączkach? Lekarz nie powiedział skąd to się wzięło.. U swojego ginekologa mam wizytę 21.12 i tak też mi kazał ten doktor iść do mojego również. Dziewczyny miałyście takie "brudzenie" w ciążach?