reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

reklama
Dziewczyny jeśli chcecie żeby ruszyło to drażnijcie sutki, mi pomogło i to w kilka godzin. Ja drażniłam dwa naraz ale czytałam że wystarczy jeden przez 5min, chwila przerwy, jak nie ma skurczu to 15min, a potem zmiana.
Ja jestem już po pionizacji. Po 6 godzinach kazali tylko na chwilę usiąść, ale z rana już musiałam wstać i przejść na nową salę i się ogarnąć. Rwie i ciągnie ale już jest o niebo lepiej niż wczoraj wieczorem.
A co do sutków to dzięki temu że przed CC zaczęła się akcja, teraz szybciej będzie pokarm bo już widzę kropelki 😁
Pozdrawiam rodzące żeby się rozkręciło i już po porodzie aby szybko dochodziły do siebie i oczywiście całusy dla Waszych maluchów :) jestem taka szczęśliwa 😁
Gratulacje💓💓💓
 
I długo trwało u was to naświetlanie? ile byliście jeszcze w szpitalu?
w poniedziałek około 18 byliśmy przyjęte na oddział a w środę popołudniu wypisali trzymali by jeszcze z dobę ale jakoś u robiłam lekarza i na szczęście dużo spadło tego poziomu najgorsza była noc w dzień mała spala pod tą lampa a tu płakała
 
w poniedziałek około 18 byliśmy przyjęte na oddział a w środę popołudniu wypisali trzymali by jeszcze z dobę ale jakoś u robiłam lekarza i na szczęście dużo spadło tego poziomu najgorsza była noc w dzień mała spala pod tą lampa a tu płakała
Mój wczoraj jak go wsadzili do inkubatora to tak się wściekł, że był czerwony jak rak. Musieli go od razu wyjąć i dać na karmienie. Dzisiaj już się przyzwyczaił ;)
A pamiętasz jaki mieliście poziom bilirubiny i do jakiego udało się zejść?
 
Ja bym wczoraj na KTG i też mnie do domu jeszcze skierowali:/ ale już w czwartek o 7.00 stawiam się na cc i niech już wyjmują tego bejbisia, bo już mnie tak ciśnie i się wierci, że w końcu sama wyskoczy:D
 
Mój wczoraj jak go wsadzili do inkubatora to tak się wściekł, że był czerwony jak rak. Musieli go od razu wyjąć i dać na karmienie. Dzisiaj już się przyzwyczaił ;)
A pamiętasz jaki mieliście poziom bilirubiny i do jakiego udało się zejść?
na przyjęciu na oddział miała 19 a w ten dzień co wychodziłyśmy to chyba 3
 
reklama
Do góry