reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Dobry dzień Mamusie.

Pourlopowo się witam w końcu. Zaliczyłam nad naszym polskim morzem mega upały.. już nawet nie chciałam tutaj przychodzić i narzekać że jestem spuchnięta jak balon i nie widzę swoich kostek. W ruch poszły kremy do nóg i masaż. Nie wiem czy wy też tak miałyście, ale w momencie kiedy nacisnęłam skórę na stopie to ona nie wracała do swojego położenia.. byla jak gąbka.
Wczoraj wieczorem za to już myślałam że będę rodzić. Przestraszyłam się nie na żarty. Dostałam mocniejszych skurczów, tzn. mocnych jak dla mnie. Do tej pory każdy skurcz był praktycznie bezbolesny, a teraz to już takie były skurcze jak na okres i łapało mnie za krzyż. Ale polezalam, a potem w ogóle zasnęłam i dzisiaj rano że jest lepiej. Podejrzewam jednak że jutro się dowiem że szyjka znowu skrócona. Już ostatnio mi się skróciła, niby w granicy normy ale..


No i przyplątały mi się hemoroidy. Jestem zrozpaczona :((((( ma któraś z was te "cudowności" i ew. sposoby na ich leczenie?

@Kostka9992 u koleżanki mojej była podobna sytuacja. Faktycznie był jakiś problem z moczowodami ale szybko ogarniety przez lekarzy już po porodzie i chłopiec jest zdrowy. Wszystko będzie dobrze u Was też, jestem pewna ❤️

@Dona84 @Zflustrowana @zrzęda witam w klubie wielorybków oraz "niech już będzie po" 🤭🤭
 
reklama
Dobry dzień Mamusie.

Pourlopowo się witam w końcu. Zaliczyłam nad naszym polskim morzem mega upały.. już nawet nie chciałam tutaj przychodzić i narzekać że jestem spuchnięta jak balon i nie widzę swoich kostek. W ruch poszły kremy do nóg i masaż. Nie wiem czy wy też tak miałyście, ale w momencie kiedy nacisnęłam skórę na stopie to ona nie wracała do swojego położenia.. byla jak gąbka.
Wczoraj wieczorem za to już myślałam że będę rodzić. Przestraszyłam się nie na żarty. Dostałam mocniejszych skurczów, tzn. mocnych jak dla mnie. Do tej pory każdy skurcz był praktycznie bezbolesny, a teraz to już takie były skurcze jak na okres i łapało mnie za krzyż. Ale polezalam, a potem w ogóle zasnęłam i dzisiaj rano że jest lepiej. Podejrzewam jednak że jutro się dowiem że szyjka znowu skrócona. Już ostatnio mi się skróciła, niby w granicy normy ale..


No i przyplątały mi się hemoroidy. Jestem zrozpaczona :((((( ma któraś z was te "cudowności" i ew. sposoby na ich leczenie?

@Kostka9992 u koleżanki mojej była podobna sytuacja. Faktycznie był jakiś problem z moczowodami ale szybko ogarniety przez lekarzy już po porodzie i chłopiec jest zdrowy. Wszystko będzie dobrze u Was też, jestem pewna ❤️

@Dona84 @Zflustrowana @zrzęda witam w klubie wielorybków oraz "niech już będzie po" 🤭🤭
Wiem co masz na myśli mówiąc o gąbce 🙈 miałam tak samo, po naciśnięciu nie dość że nie wracała to jeszcze taka biała plama zostawała na skórze, kolor nie wracał 🙈
Kiepsko z tymi skorczami, na kiedy masz termin?
Z hemoroidami miałam problem w poprzedniej ciąży i lekarz kazał mi przyjmować przez tydzień Cyclo 3 Fort. Bardzo mi pomógł, w zasadzie po tym tygodniu wszystko już było w porządku.
 
Tak, w 35 tc. Moja gin wysłała mnie na patologie bo mówiła że może będą obserwować, może zrobią coś jeszcze w macicy albo przyspiesza porod I wtedy będą badac. Póki co dziś zrobili tylko usg i potwierdzili ze jest to wodonercze. Zanim coś zdecydują muszą jeszcze zrobić badania, pewnie też co kilka dni będą robić usg i sprawdzać czy rosnie
Trzymam kciuki zeby wszystko bylo dobrze!!!
W 100% cię rozumiem. Już mam dość, chce żeby już był sierpień. Nie wiem jak wytrzymam jeszcze te 5tyg do terminu. Do tego mam zatkane zatoki, ciężko mi się oddycha, śpi. Mam dość.
probowalas wodą morską psiukac??
Niestety jak upal to i u mnie zaroki od razu zatkane od klimy:/
 
Dobry dzień Mamusie.

Pourlopowo się witam w końcu. Zaliczyłam nad naszym polskim morzem mega upały.. już nawet nie chciałam tutaj przychodzić i narzekać że jestem spuchnięta jak balon i nie widzę swoich kostek. W ruch poszły kremy do nóg i masaż. Nie wiem czy wy też tak miałyście, ale w momencie kiedy nacisnęłam skórę na stopie to ona nie wracała do swojego położenia.. byla jak gąbka.
Wczoraj wieczorem za to już myślałam że będę rodzić. Przestraszyłam się nie na żarty. Dostałam mocniejszych skurczów, tzn. mocnych jak dla mnie. Do tej pory każdy skurcz był praktycznie bezbolesny, a teraz to już takie były skurcze jak na okres i łapało mnie za krzyż. Ale polezalam, a potem w ogóle zasnęłam i dzisiaj rano że jest lepiej. Podejrzewam jednak że jutro się dowiem że szyjka znowu skrócona. Już ostatnio mi się skróciła, niby w granicy normy ale..


No i przyplątały mi się hemoroidy. Jestem zrozpaczona :((((( ma któraś z was te "cudowności" i ew. sposoby na ich leczenie?

@Kostka9992 u koleżanki mojej była podobna sytuacja. Faktycznie był jakiś problem z moczowodami ale szybko ogarniety przez lekarzy już po porodzie i chłopiec jest zdrowy. Wszystko będzie dobrze u Was też, jestem pewna ❤️

@Dona84 @Zflustrowana @zrzęda witam w klubie wielorybków oraz "niech już będzie po" 🤭🤭
Mam cos podobnego ale chyba to bardziej „poluzowanie mięśni” bo nie mam (poza estetycznymi) objawow typu swedzenie, pieczenie.

Natomiast polozna powiedzialam ze nasiadowki z kory dębu najlepsze…
 
Witam. Dziś byłam na wizycie i nie powiem trochę się zmartwiłam... może któraś z was mnie pocieszy. W 33+3 tyg moja mała ważyła 2330 gram a dziś w 35+3 waga 2333 gram. Martwię się, lekarka kazała się narazie tym nie przejmować... ale następna wizytę mam dopiero za 2 tyg.
 
Może udaj się jeszcze do innego ginekologa zeby potwierdzić że faktycznie nie ma sie czym martwić? Ja jestem panikara więc pewnie tak bym zrobila
 
reklama
Witam. Dziś byłam na wizycie i nie powiem trochę się zmartwiłam... może któraś z was mnie pocieszy. W 33+3 tyg moja mała ważyła 2330 gram a dziś w 35+3 waga 2333 gram. Martwię się, lekarka kazała się narazie tym nie przejmować... ale następna wizytę mam dopiero za 2 tyg.
A przepływy są w porządku?
Ja miałam między 24-27 tc przez prawie 3 tygodnie minimalny przyrost wagi. Też mi powiedzieli, że mam się nie martwić, bo jeszcze się mieścił w normie. Oczywiście się martwiłam, więc poszłam do innego lekarza i dostałam Acard i jakiś suplement na podtuczenie i nadrobił. Także może rzeczywiście warto jeszcze powtórzyć usg?
 
Do góry