reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Jeszcze poruszając kwestię pracy i zwolnień w ciąży, chociaż to temat rzeka :) jeśli czujesz, że wszystko gra i nie ma przeciwwskazań, jak najbardziej trzeba pracować, sama gdybym miała lżejszą fizycznie pracę nie poszłabym na zwolnienie, szczerze mówiąc już tęsknię za pracą, tylko że ostatnią 12 godzinną zmianę chodziłam jak zombie, a jeszcze nie miałam mdłości, byłam wykończona, a w pracy mało produktywna krótko mówiąc. Praca dostosowana do ciężarnej jest okej i może być wybawieniem, bo ile można siedzieć w domu? A tak czujesz się ważnym i produktywnym członkiem społeczności, przynajmniej ja tak to odbieram :)
 
reklama
Dziewczyny kiwi rano albo podjadanie np orzeszków ziemnych i cytrusów i można pożegnać zaparcia
 
Ostatnia edycja:
crazy Fox 95
Co to znaczy że teściowa każe Ci iść na zwolnienie .... To Ty decydujesz o sobie i swojej pracy a nie ona. Jeśli czujesz się dobrze i praca sprawia Ci przyjemność to czemu nagle masz z tego rezygnować. Co innego gdybyś czuła się źle i nie była w stanie pracować. Być może na późniejszym etapie poczujesz sama moment że już nie dajesz rady i będziesz chciała odpocząć.
Ale naciski kogoś z rodziny w tej kwestii są dla mnie nie do pomyślenia.....
 
Oni są pro sn i wykonują obroty więc myślę, że nawet pomijając ten wczesny zapis to z tego chociażby powodu już mała szansa. Nie wiem jak robią w takiej sytuacji jak na obród się nie zgadzasz, może zapisują, a potem jednak wykreślają Cię z tego cc jak się obróci? Ciężko mi powiedzieć. Oni się ostatnio chwalili dość sporą liczbą porodów sn bliźniaczych, u nich było chyba jedyne w Polsce sn po 4 cesarkach wiec no specyficzny klimat ;)
Na obrót nie musisz się zgodzić, to jednak bardzo ryzykowny zabieg.
 
Jeśli chodzi o zwolnienie, to dużo zależy od tego kto jaka ma pracę. Ja naprzyklad w ostatniej ciąży poszłam na L4 około 7 tygodnia, ponieważ pracowałam w kawiarni zapach kawy źle na mnie działał, plus często trzeba było dźwigać zgrzewki mleka, lub inne rzeczy, często były też przejścia np z 2 na 1 zmianę, i po prostu była to męcząca praca.

Teraz muszę czekać do końca stycznia minimum (okres wyczekiwania) ponieważ od nowego roku będę miała podpisana umowę o pracę, wcześniej pracowałam tutaj ale na umowie zleceniu.. generalnie chętnie bym popracowała dłużej bo praca jest wdzięczna, ale jednak w żłobku jest dużo noszenia, niektóre dzieci naprawdę sporo ważą, ale przede wszystkim biorę pod uwagę to że jednak u nas to jest bomba tykająca, jeśli chodzi o jakieś choroby, jak nie jelitówka, to zapalenie spojówki, to ciągle zielone katary.. czasami nie mamy czasu, żeby normalnie usiąść i zjeść obiad, zrobić jakąkolwiek przerwę, jeśli jest dużo dzieci. Często odczuwam zawroty głowy i uczucie że jest mi słabo, np. przy rozkładaniu leżaków, pościeli, czy kiedy hurtem łapie dzieci do przewijania. Więc myślę że do lutego dotrwam i oczywiście jeśli wszystko będzie wporzadku z maluchem (a wizytę mam 25 stycznia) to poprostu w lutym ucieknę.

Ale jeśli miałabym pracę biurowa, spokojną,bez dźwigania, to myślę że raczej bym została, tak dla siebie, żeby nie zdziczeć. Ale też nie na tyle długo, żeby móc sobie jednak odpocząć póki nie ma jeszcze malucha ;)
 
Oj tak te 💩 po psach mnie denerwują! Jak ja bym chciała, żeby właścicielom wlepiali mandaty. Może to by poprawiło "jakość trawników". Kurcze... będąc mamą te miny doprowadzają mnie do szału, bo dziecku ciężko wytłumaczyć by patrzyło gdzie chodzi, a ja szoruje później podeszwy... 😤🤬

Serio nie mam nic do psów, są cudowne, ale niektórzy właściciele to totalne ignoranty.
Mam 4 psy i zgadzam się w 100% z tym co napisałaś.
Ja sprzątając po nich ZAWSZE wdepnę w kupę innego psa i szlag mnie trafia. Na szczęście spacerujemy głównie po łąkach/lasach a nie miejskich trawnikach, ale zawsze jestem chora jak jestem z nimi w „cywilizowanym” miejscu.
 
Wiem tylko co jak się nie zgodzisz i szpital powie, że w takim razie to oni nie mają miejsc na planowe cc? 😉
Wiesz z tego co wiem to różne myki są tam stosowane stety niestety
To nie jest już planowe tylko ratujące życie i zdrowie i zawsze jest miejsce nie mogą nie ratować to tak jak cesarka która wynika z akcji jest na nią zawsze miejsce
Nie mogą też zmuszać do ryzykownych manewrów a obroty czasem kończą się nagła cesarka i o tym dobrze wiedzą wszyscy więc i tak muszą być przygotowani
 
reklama
Jeszcze poruszając kwestię pracy i zwolnień w ciąży, chociaż to temat rzeka :) jeśli czujesz, że wszystko gra i nie ma przeciwwskazań, jak najbardziej trzeba pracować, sama gdybym miała lżejszą fizycznie pracę nie poszłabym na zwolnienie, szczerze mówiąc już tęsknię za pracą, tylko że ostatnią 12 godzinną zmianę chodziłam jak zombie, a jeszcze nie miałam mdłości, byłam wykończona, a w pracy mało produktywna krótko mówiąc. Praca dostosowana do ciężarnej jest okej i może być wybawieniem, bo ile można siedzieć w domu? A tak czujesz się ważnym i produktywnym członkiem społeczności, przynajmniej ja tak to odbieram :)
Czyli osoba wybierająca zostanie w domu powinna czuć się nieważnym członkiem społeczności?
 
Do góry